Tak Legia Warszawa zagra pod wodzą Goncalo Feio. Były piłkarz nie ma wątpliwości

Tak Legia Warszawa zagra pod wodzą Goncalo Feio. Były piłkarz nie ma wątpliwości

Goncalo Feio
Goncalo Feio Źródło:PAP / Piotr Nowak
Goncalo Feio niedługo zadebiutuje na ławce trenerskiej Legii Warszawa. Czeka go trudny i sentymentalny mecz z Rakowem Częstochowa, którego był asystentem. Czy coś się zmieni w grze Wojskowych?

Legia Warszawa pod wodzą nowego szkoleniowca podejmie w sobotę na wyjeździe Raków Częstochowa. Jednak tego dnia większość oczu zainteresowanych będzie skierowana na nowego szkoleniowca Wojskowych, którym został Goncalo Feio. Portugalczyk zastąpił na tym stanowisku Kostę Runjaicia.

Legia powinna być dalej uzależniona od Josue?

To będzie wyjątkowy także mecz dla Feio pod tym względem, że w przeszłości był asystentem w Rakowie Częstochowa, więc zapewne będzie chciał pokazać swojemu byłemu klubowi, na co go stać. Wielu ekspertów chwaliło Portugalczyka jeszcze przed debiutem, doceniając jego warsztat taktyczny. Z tymi słowami nie zgodził się w rozmowie z „Wprost” były Legionista – Sylwester Czereszewski. Ponadto zdaniem ex piłkarza zmiana na ławce trenerskiej stołecznego klubu powinna zajść już wcześniej. – Legia musi mieć pewnego rodzaju wstrząs, chociaż Niemiec ostatnio osiągnął dobre wyniki z Piastem, czy z Górnikiem. To, że ta decyzja została podjęta w tym momencie, jest największym zaskoczeniem – wyznał.

Z byłym piłkarzem porozmawialiśmy także nt. tego, co zmieni się w legii po przyjściu Goncalo Feio. Warto zauważyć, że gra Legii Warszawa dotychczas była uzależniona od Josue, który miał bardzo dużo swobody u Kosty Runjaicia. Zdaniem Sylwestra Czereszewskiego w tym jest problem, bo w ten sposób Wojskowi nie są w stanie zaskoczyć rywala swoimi zagraniami. – Kiedy grałem w Legii, to każdy był w stanie strzelić gola, niezależnie czy to był prawy, lewy, czy środkowy pomocnik. Powinno być tak, że kiedy nie idzie Kramerowi czy Pekhartowi, bramkę powinien zdobywać pomocnik – stwierdził.

– W Legii nie ma takiego rozłożenia sił i już z góry wiemy, że to może być Josue, Wszołek, albo Gual. Pojedynczych zawodników, którzy tworzą zagrożenie, łatwiej jest pokryć przez rywala. Ładnym przykładem jest Jagiellonia, bo tak grają w ofensywie, że nie wiadomo, kto strzeli gola. To mi się podoba – dodał.

Z drugiej strony były Legionista przyznał, że Josue musi być wolnym elektronem, zwolnionym z gry defensywnej. – On bardzo dużo daje w ataku, kreuje sytuacje, ma sporo asyst i bramek. Nie ma co ukrywać, nie jest idealny, ale daje jakość na boisku i jest w gronie takich piłkarzy jak Grosicki czy Podolski, na których można popatrzeć w Ekstraklasie – zaznaczył.

Jak Legia Warszawa zagra pod wodzą Goncalo Feio

Sylwester Czereszewski przyznał, że fakt, iż Goncalo Feio pracował wcześniej w Rakowie Częstochowa będzie dodatkowym bodźcem dla niego samego. – Wszyscy trenerzy mówią, że to historia i tym podobne, ale tak naprawdę każdy się motywuje i chce swojemu byłemu zespołowi udowodnić, że jest lepszy. Nie ma znaczenia, czy to zawodnik, trener, czy działacz – kontynuował.

– Jednym z bodźców jest jego powrót do Legii, drugim jest Raków Częstochowa. Ja spodziewam się w tym meczu Legii, takiej, jak w ostatnich spotkaniach, ale grającej z większą determinacją i zaangażowaniem – powiedział.

Mimo to były Legionista nie spodziewa się fajerwerków i obstawia, że ten mecz zakończy się wynikiem 1 do 1.

Czytaj też:
Ogromny regres Legii Warszawa. Tylko jedna drużyna z gorszym wynikiem
Czytaj też:
Właściciel Wisły Kraków wspiera chorego kibica Legii. Piękny gest ponad podziałami