Fatalny mecz reprezentanta Polski! Trener już tego nie wytrzymał

Fatalny mecz reprezentanta Polski! Trener już tego nie wytrzymał

Jan Ziółkowski
Jan Ziółkowski Źródło: Newspix.pl / Sipausa
Jan Ziółkowski zadebiutował w wyjściowym składzie AS Romy. Zaprezentował się jednak fatalnie, a trener Gian Piero Gasperini zmienił Polaka już po 30 minutach.

Nie ulega wątpliwości, że nie tak można sobie było wyobrażać pierwszy występ w wyjściowym składzie AS Romy Jana Ziółkowskiego. Polak, który trafił do stolicy Italii latem 2025, jest stopniowo wprowadzony do słynnego zespołu z Półwyspu Apenińskiego.

Tym razem, wydawało się, że to będzie wyjątkowy wieczór dla Ziółkowskiego. I tak faktycznie było, ale to był wyjątkowo… zły występ polskiego obrońcy.

Liga Europy UEFA: Jan Ziółkowski z katastrofalnym występem. Polak odesłany na ławkę!

Do Rzymu przyjechała bowiem Viktoria Pilzno. Solidny czeski rywal, choć z pewnością niebędący topowym na skalę europejską. Dodatkowo, ze swoimi problemami w trwającym sezonie. Faworytem meczu na Stadio Olimpico z pewnością była Roma. Drużyna prowadzona przez trenera Gian Piero Gasperiniego miała zainkasować cenne trzy punkty.

Zanim jednak spotkanie na dobre się rozpoczęło, po 23. minutach było już 0:2 i trzeba przyznać, że gospodarze nie zrobili kompletnie nic, żeby powstrzymać przeciwników.

Co gorsza, z polskiej perspektywy, pierwsze trafienie zdecydowanie należy zapisać na konto Ziółkowskiego. Polak dał się przepchnąć strzelcowi, Prince Kwabena Adu po prostu najpierw... strzepnął z ramienia reprezentanta Polski, a następnie wjechał w pole karne i dał prowadzenie swojej drużynie. Drugi gol, tu już mniej było winy polskiego defensora, ale widać było, że zamiast faktycznie udanego występu, Ziółkowski może się tylko pogrążyć wraz z kolegami.

twitter

Gasperini, znany ze swojego temperamentu, nie czekał. W 30. minucie Polak został zmieniony. Ziółkowski był wyraźnie niezadowolony z decyzji podjętej przez doświadczonego, włoskiego szkoleniowca.

twitter

Obrońca nie gestykulował jednak specjalnie, zdając sobie sprawę, jak złe to były zawody w jego wykonaniu. I surowa lekcja otrzymana od szkoleniowca, który ma dobrą rękę do młodych zawodników. Czasem jednak trzeba przełknąć gorzką pigułkę, jeśli w perspektywie przyszłości Ziółkowski ma zostać naprawdę wysokiej klasy obrońcą.

Czytaj też:
Legia Warszawa zadała cios Szachtarowi Donieck. Cudowny gol i skandal w tle
Czytaj też:
Ukrainka zaatakowała Igę Świątek. Ogromna burza po słowach o testosteronie

Opracował:
Źródło: WPROST.pl