Awantura pod stadionem Aston Villi. Kibice Legii starli się z policją

Awantura pod stadionem Aston Villi. Kibice Legii starli się z policją

Policja w Birmingham reaguje na zachowanie kibiców Legii
Policja w Birmingham reaguje na zachowanie kibiców Legii Źródło:PAP / Leszek Szymański
Pod stadionem w Birmingham doszło do starcia kibiców Legii Warszawa z angielską policją. W ruch poszły różne przedmioty i posypały się obelgi. To efekt zakazu, jaki władze Aston Villi nałożyły na polskich fanów.

Kibice Legii Warszawa nie zostali wpuszczeni na stadion w Birmingham, gdzie Wojskowi mierzą się z Aston Villą w ramach fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. W ramach solidarności z fanami władze klubu z ul. Łazienkowskiej 3 w stolicy Polski nie stawili się na obiekcie ekipy z Premier League, jednak to nie uspokoiło sympatyków przyjezdnej drużyny. Funkcjonariusze policji zostali postawieni do pełnej gotowości.

Kibice Legii Warszawa starli się z policją w Birmingham

Fani wielokrotnych mistrzów Polski otrzymali jedynie 890 biletów na mecz ich ulubionej drużyny z Aston Villą, co uznali za zdecydowanie zbyt niską liczbę. Mimo wielu protestów władze angielskiego klubu pozostały nieustępliwe i w ostatniej chwili nie zgodzili się na to, by fani weszli na stadion większą ilością kibiców. W związku z tym sympatycy Legii Warszawa nie pogodzili się z tą decyzją i wszczęli zamieszki pod stadionem w Birmingham.

Jak podaje „Przegląd Sportowy Onet”, doszło do starć z policją, a funkcjonariusze musieli otoczyć fanów Wojskowych, którzy raz za razem ich atakują. W ruch miały pójść rozmaite przedmioty, którymi obrzucani są policjanci, jednak ci pozostają nieugięci i starają się utrzymać otoczenie w bezpieczeństwie. Nie brakuje również przekleństw w języku polskim oraz odpalona została pirotechnika.

Stróże prawa w Birmingham odradzają przechodniom zbliżania się do miejsca, w którym rozgrywa się cała sytuacja. Obecni na miejscu dziennikarze informują, że część kibiców Legii Warszawa wmieszała się w tłum pomiędzy fanów drużyny miejscowej. Sytuacja cały czas jest rozwojowa, a funkcjonariusze policji nie chcą dopuścić nikogo w pobliże stadionu, by nie doszło do nieprzewidzianych sytuacji oraz żeby nikt nie ucierpiał.

Czytaj też:
Piłkarz Legii stanie przed holenderskim sądem. Jest oskarżony o napaść
Czytaj też:
Udany powrót Bartosza Kapustki po kontuzji. Legia Warszawa jednak bez wygranej

Opracował:
Źródło: Przegląd Sportowy Onet