W tym sezonie najlepsze ligi Europy przynoszą swoim kibicom wiele niespodzianek oraz nieoczekiwanych wyników. W wielu z nich obecni liderzy są zaskoczeniem, a z pewnością przed rozpoczęciem walki o mistrzostwo danego kraju niewielu kibiców stawiałoby na takie zwroty akcji. Z tak wzrastającymi emocjami czeka nas wszystkich dłuższa przerwa od klubowych zmagań. Już w ten weekend fanów czołowych lig europejskich czekają ostatnie mecze ulubionych drużyn, a ponowna okazja będzie miała miejsce dopiero po mundialu, czyli od 26 grudnia.
Premier League wróci jeszcze w grudniu
To właśnie ligę angielską będziemy mogli obejrzeć najwcześniej, bo w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia meczem Brentford – Tottenham. Podczas zbliżającego się weekendu okaże się, kto na czas mundialu pozostanie w fotelu lidera. Póki co miejsce to zajmuje Arsenal tracący tylko dwa punkty do Manchesteru City. Wielu kibiców zaskakuje fakt, że to nie ekipa Pepa Guardioli obecnie jest na pierwszej pozycji. Tym samym niezależnie od wyników zbliżających się spotkań wiadomo, że walka o wygranie Premier League po przerwie zapowiada się co najmniej interesująco.
PSG liderem Ligue 1
Liga francuska jako druga będzie mogła zagościć na naszych odbiornikach, ponieważ jej powrót będzie miał miejsce 28 grudnia. Jednak już teraz wiadomo, że niezależnie od wyników weekendowych spotkań liderem na czas mistrzostw świata zostanie Paris Saint–Germain. Pomimo to przewaga paryżan nie jest duża. Zajmujące drugą pozycję Lens, z Przemysławem Frankowskim na czele, traci do nich tylko pięć punktów, a różnica ta w najbliższym czasie może zmaleć. Tym samym za ponad miesiąc będziemy obserwować tę ciekawą walkę o mistrzostwo Francji.
Wielkie emocje w Portugalii
Zaraz po wznowieniu Premier League jako drugą będziemy mogli również oglądać ligę portugalską, której mecze zostaną rozegrane 28 grudnia. Na okres mundialu liderem pozostanie Benfica Lizbona. Patrząc na to, że do 1/8 finału Ligi Mistrzów awansowało więcej drużyn z tego kraju niż choćby z Hiszpanii czy Francji, to liga ta może przynieść wiele nieoczekiwanych rezultatów. Choćby drugie FC Porto nie może być pewne swej pozycji, ponieważ nad czwartym Casa Pia w obecnej chwili ma tylko trzy punkty przewagi.
Barcelona zagra w Sylwestra
Kolejne zmagania będziemy mogli obserwować w Sylwestra, czyli 31 grudnia. Tego dnia na hiszpańskich boiskach nie ujrzymy Roberta Lewandowskiego, który podczas ostatniego meczu z Osasuną otrzymał dwie żółte kartki, a w konsekwencji czerwoną. Wiadomo również, że na czas dłuższej przerwy FC Barcelona obejmie pozycję lidera.
Napoli na czele Serie A
Wraz z początkiem roku na boiska wrócą piłkarze z Serie A, a wznowienie rozgrywek zainauguruje mecz Salernitany z AC Milan. Od 4 stycznia będziemy mogli obserwować walkę o Scudetto, którego w obecnej chwili najbliżej jest Napoli. Ostatnim meczem z Empoli, zwyciężonym 2:0, zespół Piotra Zielińskiego zaliczył 10. ligową wygraną z rzędu. Obecnie nad drugim Milanem, który broni tytułu mistrza Włoch, klub z Neapolu ma aż osiem punktów przewagi, co czyni ich przed mundialową przerwą pewnym liderem.
Bundesligę czeka dłuższa przerwa
20 stycznia, meczem RB Lipsk – Bayern Monachium, zostanie wznowiona Bundesliga. Wiadomo, że przed mundialową przerwą pierwsze miejsce będzie zajmować drużyna Juliana Nagelsmanna. Zaskoczeniem nie jest jej pozycja w tabeli, ale to, co dzieje się za plecami obrońców tytułu. Drugi Union Berlin oraz mający tyle samo punktów trzeci Freiburg tracą do lidera tylko cztery punkty. Wznowienie ligi niemieckiej zapowiada się tym bardziej nieprzewidywalnie, że gwiazdor zespołu z Monachium, Sadio Mane, podczas ostatniego spotkania doznał kontuzji i najprawdopodobniej nie pojedzie na mistrzostwa świata.
Raków błyszczy w Ekstraklasie
Co roku polska liga przynosi wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji oraz sensacji. Ekstraklasa 28 stycznia przywita nas pojedynkiem Widzew Łódź – Pogoń Szczecin. Przed weekendowymi spotkaniami wiadomo już, że liderem pozostanie Raków Częstochowa mający siedmiopunktową przewagę nad drugąLegią Warszawa. Zaskoczeniem jest z pewnością postawa Widzewa Łódź, który zajmuje miejsce w ścisłej czołówce ligowej stawki. Wraz z końcem stycznia kontynuacja walki o tytuł mistrza Polski zapowiada się niezwykle emocjonująco, a historia tych rozgrywek już pokazywała, że pozycji lidera nie można być pewnym, aż do samego końca.
Czytaj też:
Gerard Pique szczerze o zakończeniu kariery. Hiszpan zaskoczył wyznaniemCzytaj też:
Dwa oblicza Kataru. Darmowe atrakcje i piwo za ponad 400 zł