„Z Sousą u sterów będzie im trudno o powołanie do kadry”. Dziekanowski wytknął błąd selekcjonerowi

„Z Sousą u sterów będzie im trudno o powołanie do kadry”. Dziekanowski wytknął błąd selekcjonerowi

Paulo Sousa
Paulo Sousa Źródło: Newspix.pl / Łukasz Grochala / Cyfrasport
Kolejne zgrupowanie reprezentacji Polski, kolejna krytyka spada na Paulo Sousę. Tym razem na celownik wziął go Dariusz Dziekanowski, któremu nie podoba się, że nasz selekcjoner zupełnie nie interesuje się Ekstraklasą i grającymi w niej młodymi talentami.

W najnowszym wydaniu „Przeglądu Sportowego” z 4 października, w ogniu krytyki znalazł się Paulo Sousa. Dariusz Dziekanowski w felietonie dowodzi bowiem, że Portugalczyk postępuje karygodnie, ponieważ nie obchodzi go to, co dzieje się w Ekstraklasie. Według eksperta cierpią na tym młodzi, utalentowani polscy zawodnicy. Tacy jak na przykład Jakub Kamiński czy Maik Nawrocki.

Obowiązki selekcjonera

Dziekanowski zgadza się z selekcjonerem co do pewnej zasady i nawet go rozumie, biorąc pod uwagę poziom naszej ligi, ale według niego to nie jest wystarczające usprawiedliwienie dla trenera. – Można mieć złą opinię na temat naszej ekstraklasy, ale jednak obowiązkiem Sousy są nie tylko wycieczki do Niemiec czy Włoch, ale też do Warszawy, Poznania, Gdańska czy Szczecina – przekonuje.

Zdaniem felietonisty powinien przykładać większą uwagę do Ekstraklasy, ponieważ to właśnie w niej wykuwa się najwięcej polskich talentów, które w przyszłości mogą wzmacniać drużynę narodową. Kimś takim jest na przykład Maik Nawrocki z Legii Warszawa. – Ten chłopak nie dostał powołania nawet do szerokiej kadry pierwszej reprezentacji Polski. Zapewne Paulo Sousa będzie opowiadał, że oglądał mecz w telewizji, że zwrócił na niego uwagę, ale każdy kibic, który choć raz był na trybunach stadionu, zdaje sobie sprawę, jaka jest różnica między bezpośrednim obserwowaniem spotkania a oglądaniem meczu w telewizji. Co to za osobiste sprawy zatrzymały Portugalczyka? – zastanawia się Dziekanowski.

Młodzi i ich parcie na wyjazd

– W każdym razie Sousa stracił dobry mecz, nie widział też w sobotę koncertowego występu Jakuba Kamińskiego Niestety z Paulo Sousą u sterów drużyny narodowej taki Nawrocki z Legii czy Kamiński z Lecha wiedzą, że o powołanie do drużyny narodowej będzie trudno. Nic więc dziwnego, że ich parcie na wyjazd staje się tym większe – puentuje ekspert.

Czytaj też:
Pech Bartłomieja Drągowskiego, po meczu zalał się łzami. Ominie zgrupowanie reprezentacji Polski?

Opracował:
Źródło: Przegląd Sportowy