Dariusz Szpakowski przed meczami reprezentacji: Mamy cały czas ten sam problem

Dariusz Szpakowski przed meczami reprezentacji: Mamy cały czas ten sam problem

Dariusz Szpakowski
Dariusz Szpakowski Źródło:Newspix.pl / Piotr Kucza/Fotopyk
Reprezentacja Polski ma jeszcze do rozegrania cztery mecze eliminacji mistrzostw świata, z których kluczowe wydaje się być wyjazdowe spotkanie z Albanią. – Obawiam się tego spotkania – przyznał Dariusz Szpakowski, który w rozmowie z TVP Sport mówił o problemach kadry, pracy Paulo Sousy i swoim powrocie na antenę.

O ile mecz z San Marino zaplanowany na 9 października Polacy powinni wygrać pewnie i wysoko, o tyle wyjazdowe spotkanie z Albanią rozgrywane trzy dni później raczej nie będzie „spacerkiem”. – Obawiam się tego spotkania. Wszyscy pamiętamy mecz u siebie z września, w którym mieliśmy dużo szczęścia – stwierdził Dariusz Szpakowski w rozmowie z TVP Sport.

„W każdym meczu tracimy bramki”

Dziennikarz, który przez lata komentował mecze kadry stwierdził, że  „ma cały czas ten sam problem, czyli obronę”. – W każdym meczu tracimy bramki, łącznie z San Marino. Taktyczny pomysł Sousy jest dla mnie wymuszony – podkreślił dodając, że ma na myśli grę wahadłami, mimo że wśród Biało-Czerwonych brakuje zawodników przyzwyczajonych do tego typu ustawienia.

od początku pracy z kadrą stawia głównie na zawodników z lig zagranicznych. Selekcjoner nie pojawia się na meczach Ekstraklasy, co według Szpakowskiego ma swoje wytłumaczenie. – Jeśli chodzi o polską reprezentację, to wszystko, co najlepsze, jest za granicą. Jak robić przegląd Ekstraklasy, jeśli w większości klubów ma pan po dwóch, trzech, czterech grających Polaków? Kogo ma selekcjoner oglądać? – pytał dziennikarza TVP Sport dodając, że kluby naszej rodzimej ligi stawiają głównie na obcokrajowców.

Szpakowski po raz ostatni komentował mecz piłkarski w trakcie Euro 2020. Na antenę TVP Sport wraca jednak jego program „4-4-2”, który będzie emitowany w środy. Jednym z tematów poruszanych w trakcie programu ma być spotkanie z Albanią. – Ten mecz trzeba wygrać. Jeśli przegramy, mamy przechlapane już do końca i nie wychodzimy z grupy – podkreślił.

Czytaj też:
Kto powinien wystąpić obok Lewandowskiego? Były reprezentant Polski wskazał swojego faworyta