Na następcę Sousy możemy jeszcze poczekać. Kulesza podał termin, ale nie będzie się go sztywno trzymał

Na następcę Sousy możemy jeszcze poczekać. Kulesza podał termin, ale nie będzie się go sztywno trzymał

Cezary Kulesza i Paulo Sousa
Cezary Kulesza i Paulo Sousa Źródło:Newspix.pl / Łukasz Grochala/ CYFRASPORT
Cezary Kulesza pod koniec grudnia poinformował, kiedy można spodziewać się ogłoszenia nazwiska nowego trenera reprezentacji Polski. Najnowsze doniesienia wskazują jednak, że termin podany przez prezesa PZPN nie jest zobowiązujący, a na następcę Paulo Sousy możemy jeszcze poczekać.

Kilka dni po tym, jak Paulo Sousa rozwiązał kontrakt z PZPN-em, Cezary Kulesza poinformował, kiedy ogłoszony zostanie następca portugalskiego selekcjonera. – 19 stycznia, na pierwszym posiedzeniu zarządu, będziemy znać nazwisko nowego trenera – wyjaśnił w programie „Sportowy Wieczór” na antenie TVP Sport.

Cezary Kulesza: Wiele zależy od prawników

Najnowsze doniesienia wskazują jednak, że na ogłoszenie następcy Sousy możemy jeszcze poczekać. – Nigdzie nie powiedziałem, że 19 stycznia to sztywny termin, tylko że będę się starał wyjaśnić sprawę do tego terminu. Ale nie potrafię powiedzieć, czy to będzie wcześniej, czy może dzień później – stwierdził Kulesza w rozmowie z Meczyki.pl.

Prezes PZPN wyjaśnił, że termin ogłoszenia nazwiska selekcjonera będzie zależał od tego, czy prawnicy obu stron szybko dojdą do porozumienia. – Ja zrobię wszystko, żeby zapisy były z korzyścią dla PZPN – zadeklarował.

Tomasz Włodarczyk donosi z kolei, że sprawy nabiorą tempa po 13 stycznia. „Wokół wyboru selekcjonera powstała otoczka castingu, wytrwałych i otwartych poszukiwań, a myślę, że prezes już wie” – ocenił dziennikarz. Jeśli faktycznie Kulesza doszedł już do porozumienia z przyszłym trenerem kadry, to zarząd PZPN już 19 stycznia będzie mógł zatwierdzić jego kandydaturę.

Adam Nawałka faworytem

Wiele wskazuje na to, że Biało-Czerwonych obejmie Adam Nawałka, który był jednym z pierwszych kandydatów wymienianych w kontekście zastąpienia Sousy. W międzyczasie w mediach zaczęły pojawiać się jednak nazwiska zagranicznych szkoleniowców, a w ostatnich dniach dużo mówiło się o Fabio Cannavaro. Włoch nie zamierza jednak pracować z reprezentacją Polski, co automatycznie zwiększa szanse Nawałki, czyniąc go tym samym głównym faworytem do objęcia sterów drużyny narodowej.

Czytaj też:
Jerzy Brzęczek ma przejąć zagraniczną reprezentację. Jest już po rozmowach z federacją