Choć Czesław Michniewicz na swoje pierwsze zgrupowanie reprezentacji Polski powoła ponad 30 graczy, w tym gronie niemal na pewno zabraknie Damiana Szymańskiego. PZPN ogłosił już bowiem listę zawodników, na których postawił nowy selekcjoner. Wśród 29 piłkarzy występujących na co dzień w ligach zagranicznych nie znalazł się właśnie zawodnik AEK-u Ateny.
Damian Szymański pominięty w powołaniach Czesława Michniewicza na marcowe zgrupowanie
Pominięcie go wywołało sporo dyskusji, ponieważ wydawało się, że w trakcie kadencji Paulo Sousy ten rozgrywający wywalczył sobie miejsce w szerokiej kadrze Biało-Czerwonych. Świetnie spisał się nawet w meczu z wymagającym rywalem, jakim niewątpliwie była reprezentacja Anglii. Tymczasem Szymański nawet strzelił gola Synom Albionu.
Teraz sam zawodnik AEK-u skomentował brak powołania na marcowe mecze. – Nie było żadnego kontaktu ze strony trenera Michniewicza. Z mojej perspektywy trochę słabo, ale muszę przyjąć to na klatę i dalej robić swoje. Staram się, jak mogę – powiedział na łamach portalu weszlo.com.
Damian Szymański uważa, że zasłużył na powołanie do kadry
Sam Szymański uważa, że zrobił wszystko, by zasłużyć na powołanie, albo chociaż zainteresowanie ze strony trenera. – Staram się, jak mogę. Gram regularnie w dobrym klubie, który może nie jest znany na taką skalę jak kluby z lig top5 w Europie, jednak swoją markę ma. Chodzi mi przede wszystkim o brak kontaktu. Gdy przyszedł Paulo Sousa, od początku znajdowałem się na szerokiej liście zawodników branych pod uwagę. Wiedziałem, że cały czas jestem monitorowany i gdyby coś się działo, ktoś wypadł, to być może dostanę powołanie – opowiedział.
Szymański czuje żal do Michniewicza, ale stara się zrozumieć jego decyzję. – Co nie znaczy, że się na kogoś obrażam. Każdy trener ma prawo do swoich wyborów, do swojej koncepcji i ja to szanuję. Trzymam kciuki za drużynę, będę kibicował, żeby awansowała na mundial – zakończył.
Czytaj też:
Przełom w sprawie stanu zdrowia Cezarego Kucharskiego. Były agent Lewandowskiego walczył o życie