Tę drużynę stać na wyjście z grupy. Nie tylko dlatego, że mając w składzie najlepszego piłkarza świata, powinna osiągać dużo więcej. Także dlatego, że wokół Roberta Lewandowskiego pojawiła się cała generacja piłkarzy, którzy grają w silnych klubach i są tam ważnymi zawodnikami. Szczęsny, Cash, Bednarek, Bereszyński, Szymański, Moder, Zieliński, Piątek, Milik, Klich, Świderski, Buksa, Skorupski, Drągowski, Frankowski. A przecież wysoki poziom reprezentacyjny prezentują także Bielik, Żurkowski, Rybus, Grabara czy Góralski. To naprawdę liczna grupa zawodników z wielkim potencjałem, którego nie było widać tylko dlatego, że przez cały 2021 rok marnował go Paulo Sousa.
Mecz ze Szwecją pokazał, że reprezentacja Polski największe rezerwy ma nie w taktyce, nie w tym, czy zagra trzema, czy czterema obrońcami, ale w poziomie skupienia, w koncentracji i konsekwencji. Tu naprawdę – przy tak dobrych piłkarzach – nie trzeba wymyślać kwadratowych jaj. Wystarczy im nie przeszkadzać.