Wciąż nie wiadomo, dla jakiej reprezentacji seniorskiej będzie grał Gabriel Slonina. Golkiper, który stał się objawieniem sezonu w MLS kuszony jest przez działaczy i sztab kadry Stanów Zjednoczonych, aczkolwiek PZPN również nie składa broni w walce o zawodnika urodzonego w 2004 roku.
Gabiel Slonina czuje się Polakiem
Co ciekawe wcześniej sam Slonina miał deklarować chęć gry w biało-czerwonych barwach, ale później sprawy się skomplikowały.
– Czuję się i Polakiem, i Amerykaninem. Wiem, że wielu by chciało, bym się określił, ale jestem emocjonalnie związany z oboma narodami. Moi rodzice są z Tarnowa, a z Polski wyjechali, gdy mieli 20-21 lat. W domu mówimy po polsku i lubimy polską kuchnię, ale nie można zapominać, że ja i mój starszy brat urodziliśmy się i dotychczasowe życie spędziliśmy w Stanach – mówił, cytowany przez portal sport.pl.
Odpowiadający w PZPN za skauting Maciej Chorążyk zaprzeczał potem, jakoby Slonina wyrażał równie wielki entuzjazm w kontekście rozmów z federacją.
Czesław Michniewicz przekonywał Gabriela Sloninę, aby grał dla reprezentacji Polski
Teraz z bramkarzem w USA spotkał się sam Czesław Michniewicz, który od końca stycznia 2022 roku piastuje stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski. Szkoleniowiec Biało-Czerwonych starał się namówić Sloninę na to, by w przyszłości zdecydował się na grę dla ojczyzny swoich rodziców. O spotkaniu z młodym golkiperem wypowiedział się na antenie Radia ZET.
– Wręczyłem mu koszulkę reprezentacji z numerem jeden i orzełkiem. Był bardzo dumny i wzruszony naszą rozmową. On jest bardzo zainteresowany grą w naszej kadrze. Wiemy, że Stany Zjednoczone też go kuszą. Myślę jednak, że jesteśmy na dobrej drodze, by występował dla nas – wyznał Michniewicz.
twitterCzytaj też:
Prezes Pogoni Szczecin wyśmiał Legię Warszawa. Mocna szpila i porównanie do polskiego rządu