Zbigniew Boniek był wyraźnie zaskoczony. Były prezes PZPN-u „wbił szpilę” Robertowi Lewandowskiemu

Zbigniew Boniek był wyraźnie zaskoczony. Były prezes PZPN-u „wbił szpilę” Robertowi Lewandowskiemu

Zbigniew Boniek i Robert Lewandowski
Zbigniew Boniek i Robert Lewandowski Źródło:Newspix.pl / Piotr Kucza/ Fotoptyk
Robert Lewandowski podczas konferencji prasowej reprezentacji Polski poinformował, że nie wiąże swojej przyszłości z Bayernem Monachium. Słowa kapitana kadry szybko obiegły media na całym świecie, a zamieszanie wokół napastnika skomentował Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN-u odniósł się nie tylko do wypowiedzi 33-latka, ale także do okoliczności, w jakich ten wygłosił swoją deklarację.

Zgrupowanie reprezentacji Polski przed meczami Ligi Narodów rozpoczęło się w poniedziałek 30 maja, a na pierwszej konferencji prasowej pojawili się Czesław Michniewicz i Robert Lewandowski. Kapitan kadry został zapytany o swoją przyszłość w Bayernie Monachium i ewentualny transfer. – Na dziś pewne jest jedno: moja wspólna historia z Bayernem dobiegła końca. Po tym wszystkim, co wydarzyło się w ostatnich miesiącach, nie wyobrażam sobie dalszej dobrej współpracy z bawarskim klubem – zadeklarował 33-latek.

Napastnik zaznaczył, że jego odejście z Monachium będzie „najlepszym rozwiązaniem dla obu stron”. – Wierzę, że Bayern nie zatrzyma mnie tylko dlatego, że może. Wydaje mi się, że na dzień dzisiejszy tyle mogę powiedzieć na ten temat – skwitował. Zadeklarował przy tym, że obecnie skupia się na treningach kadry i być może już po zakończeniu zgrupowania będzie mógł ponownie wypowiedzieć się w kwestii swojej przyszłości.

Zbigniew Boniek o słowach Roberta Lewandowskiego

Do słów Lewandowskiego w programie „Prawda Futbolu” odniósł się Zbigniew Boniek. – Robert chce pójść grać gdzie indziej, chce podpisać kontrakt na trzy lata, chce mieć jeszcze bardziej zabezpieczoną przyszłość, chce zarabiać więcej lub tyle samo pieniędzy, szuka nowych wrażeń. Życzenie najlepszego, czy jednego z trzech najlepszych, piłkarza na świecie ma swój rezonans. To wywoła absolutne trzęsienie ziemi w Bayernie – ocenił.

Byłemu prezesowi PZPN-u nie spodobały się jednak okoliczności, w jakich Lewandowski wygłosił swoją deklarację dotyczącą przyszłości w bawarskim klubie. – Jestem zaskoczony, że wykorzystano do tego wizerunek PZPN. Zawsze na konferencjach była odpowiedź Kuby Kwiatkowskiego: panowie, mówimy o polskiej piłce, nie o problemach klubowych – zaznaczył.

Czytaj też:
Legendarny piłkarz stanął w obronie Roberta Lewandowskiego. Wbił szpilkę Bayernowi