Mocne słowa Zbigniewa Bońka o reprezentacji Polski. W ten sposób nic nie osiągniemy

Mocne słowa Zbigniewa Bońka o reprezentacji Polski. W ten sposób nic nie osiągniemy

Zbigniew Boniek
Zbigniew Boniek Źródło:Shutterstock / Dziurek
Zbigniew Boniek skrytykował nastawienie i taktykę reprezentacji Polski, którą ta zaprezentowała podczas mistrzostw świata w Katarze. Były prezes PZPN dowodzi, że z takim podejściem nie da się zdziałać nic dobrego.

Reprezentacja Polski zakończyła udział w mundialu 2022 na początku grudnia, po tym, jak przegrała z Francją 1:3 w 1/8 finału turnieju. To spotkanie akurat wyglądało całkiem nieźle pod względem stylu gry Biało-Czerwonych, ale potyczki z Meksykiem (0:0) i Argentyną (0:2) wywołały w naszym kraju ogólnonarodową dyskusję. Do krytyki nastawienia teraz dołączył również Zbigniew Boniek.

Zbigniew Boniek nie rozumie takiego podejścia

Polacy podeszli bowiem do tych mistrzostw skrajnie defensywnie. We wspomnianych dwóch potyczkach w fazie grupowej nie potrafili rozegrać praktycznie żadnej składnej akcji, jedynie skupiali się na przeszkadzaniu przeciwnikom. Kibicom, dziennikarzom i ekspertom taki styl zupełnie się nie podobał, za co zawodnicy i trener zebrali mnóstwo krytyki.

Zbigniew Boniek również uważa takie minimalistyczne podejście za niesłuszne. – Będziemy sobie ciągle wmawiali, że nie mamy dobrych piłkarzy, że nie umiemy grać? – dziwił się na antenie Kanału Sportowego były prezes PZPN. – Choć wyszliśmy z grupy, wyglądaliśmy słabo – skwitował jednoznacznie.

Mocne słowa Zbigniewa Bońka o reprezentacji Polski

Biało-Czerwoni „pokazali pazur” jedynie we wspomnianym spotkaniu z Francją, kiedy już nie ciążyła na nich żadna presja dotycząca wyniku. – Było nastawianie typu „swoje zrobiliśmy, nie ma presji”. Nie no, w kadrze presja musi być zawsze – uważa 66-latek.

W dalszej części rozmowy Boniek przypomniał mecz z 1982 roku, kiedy Polacy grali z Belgią, ówczesnym wicemistrzem Europy. Nie umniejszali sobie wówczas, nie podchodzili do starcia ze zbyt dużym respektem. Wręcz przeciwnie, mimo klasy przeciwnika postanowili go zaskoczyć. – Wiecie, jakie wtedy mieliśmy hasło? „Trzeba im wpie******”. Jeśli nie marzysz, nie wierzysz, to w piłce nic nie zrobisz.

Przypomnijmy, że we wspomnianym 1982 roku na mundialu reprezentacja Polski zajęła trzecie miejsce.

Czytaj też:
On mógłby zastąpić Michniewicza w reprezentacji Polski? „Śmieszy mnie ta kandydatura”
Czytaj też:
Grzegorz Krychowiak tłumaczy się z afery premiowej. „To dla nas kwestia honoru”