Od chwili ogłoszenia Fernando Santosa na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski Portugalczyk niemal natychmiast zabrał się do pracy. Był obecny m.in. na kilku meczach PKO BP Ekstraklasy, ale też załatwia wszystkie formalności związane z przeprowadzką do Warszawy. Każdego dnia 68-latek aklimatyzuje się w nadwiślańskim kraju, a powodów, dla którego zdecydował się podpisać kontrakt z PZPN-em, jest kilka. Jeden z nich szczególnie zaskakuje.
Fernando Santos pragnął nowego wyzwania
Trenerskie CV Fernando Santosa robi wrażenie. Portugalczyk odnosił sukcesy m.in. jako trener greckich zespołów, ale przede wszystkim na arenie międzynarodowej, jako selekcjoner kadry Portugalii. Kibice wciąż zadają pytanie, dlaczego zdecydował się podjąć pracę z reprezentacją Polski. Jego dobry znajomy Antonio Muchaxo twierdzi, że Santos pragnął zaznać nowego środowiska pracy, a to była dla niego idealna pora.
– Czasem człowiek potrzebuje zmiany. Pozostając w jednym miejscu, przestaje się rozwijać. Zwłaszcza w takiej branży jak futbol. Piłka nożna potrafi zjadać ludzi. Buduje ich, a potem niszczy. Myślę, że to dla niego dobry moment na zmianę otoczenia. Był już w Grecji, odnosił tam sukcesy. Jestem pewien, że poradzi sobie też w Polsce – powiedział Portugalczyk w rozmowie z „Faktem”.
Zaskakujący powód przeprowadzki Fernando Santosa do Polski
Znajomy Fernando Santosa dodał, iż mimo krytyki, która spadła na szkoleniowca po nieudanych dla reprezentacji Portugalii mistrzostwach świata w Katarze, wciąż jest on najlepszym ojczystym trenerem, a posadzenie na ławce Cristiano Ronaldo wiązało się z koniecznością. Jak twierdzi, zarówno PZPN, jak i 68-latek podjęli dobrą decyzję o wspólnym porozumieniu.
Na powitalnej konferencji prasowej Fernando Santos zapowiedział, że jednym z jego zadań będzie poznawanie życia Polaków i ich kultury. Tym, co szczególnie może zaskakiwać, jest fakt, iż zdaniem Antonio Muchaxo jego znajomy jest również degustatorem... alkoholi. Żartobliwie stwierdził, iż to właśnie jeden z polskich trunków sprawił, że podjął pracę w kraju nad Wisłą.
Czytaj też:
Polski trener skreślony przez Santosa. „Nie chce dublować stanowisk”Czytaj też:
Kandydat na asystenta Fernando Santosa zabrał głos. „Jestem gotów”