Reprezentacja Polski rozpocznie eliminacje do mistrzostw Europy 2024 od teoretycznie najtrudniejszego zadania. Kadra Czech plasuje się na 38. pozycji rankingu FIFA i poza biało-czerwonymi plasuje się najwyżej ze wszystkich drużyn grupy E. Przypomnijmy, że znajdują się w niej jeszcze Mołdawia, Wyspy Owcze oraz Albania. Wszyscy Polacy zastanawiają się, jakim trenerem jest na co dzień Fernando Santos, w którym pokładane są ogromne nadzieje. Rąbka tajemnicy uchylił były portugalski gwiazdor Jorge Andrade.
Jorge Andrade: Fernando Santos jest dla mnie jak ojciec
Były defensor reprezentacji Portugalii, ale też m.in. Deportivo La Coruna, czy Juventusu po raz pierwszy miał do czynienia z Fernando Santosem, kiedy jeszcze był nastolatkiem. Wówczas był piłkarzem Estreli Amadora, z której wypłynął na szerokie wody piłkarskie. W wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego” Portugalczyk wyznał, że selekcjoner reprezentacji Polski jest dla niego jak ojciec.
– Dał mi możliwość gry, ale nie na swojej pozycji, wystąpiłem jako defensywny pomocnik. Był bardzo dobry dla młodych zawodników. Bardzo umiejętnie potrafił przeprowadzić ich z zespołu młodzieżowego do pierwszego. W drużynie juniorów mieliśmy wtedy też Miguela, który potem grał w Benfice i Valencii. Z Fernando Santosem pracowałem w Estreli, a potem też w Porto – mówił Jorge Andrade.
Jorge Andrade powiedział prawdę o Fernando Santosie
W związku z tym Portugalczyk ma bardzo dużą wiedzę na temat 69-letniego szkoleniowca i doskonale zna jego nawyki trenerskie. 59-krotny reprezentant Portugalii podkreślił, że do wszystkich swoich obowiązków Fernando Santos podchodzi z pełną powagą.
– Pamiętam świetną organizację, był przy tym bardzo poważny. Zwłaszcza rano nie sprawiał wrażenie miło nastawionego. W ciągu dnia stawał się bardziej sympatyczny, a nocą był jak przyjaciel. Miał też dobre serce. Godziłem wtedy treningi ze szkołą, ale czasem zajęcia kolidowały z obowiązkami piłkarskimi. Pamiętam, że kiedyś miałem egzamin z matematyki. Trener powiedział, że mogę na niego iść i że jeśli potrzebuję pomocy, to załatwi mi korepetytora – dodawał 44-latek.
Dodał również, że szkoleniowiec bardzo lubi dawać szansę młodym piłkarzom, jednak bacznie obserwuje ich zaangażowanie na treningach i odpowiedzialność. Pokłada także dużą nadzieję w skuteczność pracy asystentów, którzy częściej zajmują się pracą młodzieży.
Czytaj też:
Ben Lederman był zaskoczony powołaniem do kadry. Wyjawił, co może dać drużynieCzytaj też:
Reprezentanci Polski dostali zakaz od Fernando Santosa. To przez ostatni głośny wywiad