Ostre słowa Dariusza Szpakowskiego o reprezentacji. Zaskakujący wniosek na przyszłość

Ostre słowa Dariusza Szpakowskiego o reprezentacji. Zaskakujący wniosek na przyszłość

Dariusz Szpakowski
Dariusz Szpakowski Źródło: Newspix.pl / Rafal Oleksiewicz / PressFocus
Kilka dni minęło, ale nadal trudno jest wyjaśnić, dlaczego piłkarska reprezentacja Polski w katastrofalnym stylu przegrała z Mołdawią (2:3). Biało-Czerwoni znaleźli się w ogniu krytyki. Ostrą opinię o postawie kadry Polski wygłosił dla TVP Sport Dariusz Szpakowski.

Po pierwszych 45 minutach meczu w Kiszyniowie nic nie zapowiadało, że reprezentacja Polski może przegrać z Mołdawią. Po trafieniach Arkadiusza Milika i Roberta Lewandowskiego Biało-Czerwoni prowadzili (2:0) i pewnie zmierzali po komplet punktów. Niestety, nasza kadra najwyraźniej utraciła koncentrację, oddając mecz przeciwnikowi.

Dariusz Szpakowski ostro po klęsce reprezentacji z Mołdawią

W rozmowie dla TVP Sport porażkę ocenił jedna z postaci, która mocno kojarzona jest z meczami piłkarskiej reprezentacji Polski. Dariusz Szpakowski, bo o nim mowa, nie gryzł się w język, mówiąc o odczuciach pomeczowych.

– Szlag mnie trafił. Byłem wściekły na to, co zobaczyłem w drugiej połowie, nie mogłem zasnąć chyba do 3 w nocy. Mieliśmy kilka sytuacji, by dobić rywali i zakończyć ten mecz. To coś nielogicznego – przyznał legendarny dziennikarz i komentator.

„Szpak” nie ukrywał również, że Biało-Czerwoni zasłużyli na „karę”. Mowa o pustych trybunach PGE Narodowego podczas oficjalnego pojedynku naszej kadry.

– Piłkarze reprezentacji Polski poszli na urlop od początku drugiej połowy. Wydawało im się, że jakoś to będzie i że uda się wygrać. Mołdawianie po przerwie pokazali serce i w drugich 45 minutach pokonali nas 3:0. Trzeba postawić sobie pytanie: jak kibice mają utożsamiać się z tą drużyną? Nie chcę zachęcać do bojkotu, a z drugiej strony w mojej głowie pojawia się taka myśl: może tym zawodnikom przydałoby się zagrać we wrześniu przy pustych trybunach na PGE Narodowym? Nie dziwię się złości fanów – skwitował rozgoryczony wynikami Biało-Czerwonych komentator.

I trudno się nie zgodzić ze słowami Szpakowskiego.

Czytaj też:
Jakub Kiwior dla „Wprost”: Nie ma dużej różnicy pomiędzy Arsenalem a reprezentacją Polski

TVP nadal współpracuje z legendą dziennikarstwa sportowego

Kilka dni temu wyjaśniła się przyszłość Szpakowskiego w Telewizji Polskiej. Okazało się, że wbrew plotkom, „Szpak” nadal będzie działał w TVP.

„Dariusz Szpakowski nigdzie nie odszedł. Jeszcze nie raz i nie dwa razy usłyszycie i zobaczycie go w TVP Sport […] Z Darkiem mamy przyjacielską relację i żadne sypanie w tryby tego nie zmieni” – napisał na Twitterze dyrektor TVP Sport Marek Szkolnikowski.

„Szpak” to prawdziwa legenda dziennikarstwa sportowego w Polsce. Na początku lat 80. ubiegłego wieku głos Szpakowskiego zastąpił Jana Ciszewskiego, niemal automatycznie stając się jednym z najpopularniejszych w kraju.

Czytaj też:
Szokująca opinia nt. Fernando Santosa. Ekspert: W ogóle nie rozmawia z piłkarzami
Czytaj też:
Jerzy Brzęczek nie owijał w bawełnę ws. Roberta Lewandowskiego. To różni go od Jakuba Błaszczykowskiego

Źródło: TVP Sport