Cezary Kulesza zabrał głos ws. Fernando Santosa. Postawił sprawę jasno

Cezary Kulesza zabrał głos ws. Fernando Santosa. Postawił sprawę jasno

Dodano:   /  Zmieniono: 
Cezary Kulesza
Cezary Kulesza Źródło: Shutterstock / Mikolaj Barbanell
Cezary Kulesza zabrał głos ws. pogłosek o przenosinach Fernando Santosa do arabskiego Al-Shabab. Prezes PZPN nie owijał w bawełnę i stwierdził, że „każdą umowę da się zerwać”.

Wieści o tym, że Fernando Santos miał zawrzeć wstępne porozumienie z arabskim Al-Shabab w celu przejęcia drużyny od przyszłego sezonu gruchnęły do mediów w godzinach porannych w niedzielę 23 lipca. Polskie media sportowe natychmiastowo rozgrzały się do czerwoności i rozpoczęto poszukiwania odpowiedzi na plotki, dopływające z Arabii Saudyjskiej. Nie jest to takie proste, gdyż PZPN rzekomo nie może dodzwonić się do Portugalczyka, który przebywa na urlopie, o czym poinformował rzecznik prasowy instytucji.

Cezary Kulesza zabrał głos ws. Fernando Santosa

Po trudnych początkach pracy z reprezentacją Polski Fernando Santos prawdopodobnie wyszedł z założenia, że otoczka związana z aferami wokół PZPN oraz kiepskimi wynikami, może „odbić mu się czkawką”. Portugalczyk wkrótce może pożegnać się z posadą, gdyż rzekomo otrzymał lukratywną propozycję od byłej drużyny Grzegorza Krychowiaka, czyli Al-Shabab. Selekcjoner Biało-Czerwonych nie wypowiedział się na ten temat, gdyż przebywa na urlopie, ale głos w tej sprawie zabrał prezes PZPN, Cezary Kulesza.

– Jesteśmy bardzo solidnie zabezpieczeni podpisanym kontraktem na wypadek wielu nawet trudnych do przewidzenia wydarzeń. Oczywiście każdą umową da się zerwać, ale bez zgody PZPN wiązałoby się to z potężnym odszkodowaniem (...) Przebywający w tej chwili na urlopie selekcjoner nie informował mnie, jakoby chciał podjąć pracę gdzie indziej, dlatego trudno mi się odnieść do tych medialnych doniesień. Nic na temat nie wiedzą również jego najbliżsi współpracownicy, bo z nimi oczywiście mamy kontakt. Proszę o spokojny dystans do pojawiających się informacji, na pewno zostaną wkrótce zweryfikowane – odpowiedział Cezary Kulesza na pytanie Antoniego Bugajskiego z „Przeglądu Sportowego Onet”.

Czytaj też:
Polski piłkarz chce wrócić do kadry. „Gdybym mógł, to sam bym się powołał”
Czytaj też:
PZPN się pali, a prezes gasi pożar benzyną. Jak odwołać nietykalnego Cezarego Kuleszę?

Opracował:
Źródło: X / Przegląd Sportowy Onet