Adam Nawałka wróci do reprezentacji Polski? Były selekcjoner krótko to skomentował

Adam Nawałka wróci do reprezentacji Polski? Były selekcjoner krótko to skomentował

Adam Nawałka
Adam Nawałka Źródło:Newspix.pl / Lukasz Grochala / Cyfrasport
Polski Związek Piłki Nożnej zgodnie z przewidywaniami rozstał się z Fernando Santosem. Portugalski selekcjoner Biało-Czerwonych po kompromitujących wynikach reprezentacji stracił pracę. Kto będzie jego następcą? Głos ws. polskiej kadry zabrał Adam Nawałka.

Warto przypomnieć, że w XXI wieku znaczący sukces w turniejach rangi mistrzowskiej (świata bądź Europy) piłkarska reprezentacja Polski osiągnęła tylko raz. Był to rok 2016, kiedy na mistrzostwach Europy Biało-Czerwoni dotarli do ćwierćfinału imprezy. Skończyło się na porażce z Portugalią po serii rzutów karnych, a sami Portugalczycy zostali następnie zwycięzcami w grze o czempionat Starego Kontynentu.

Adam Nawałka ponownie trenerem reprezentacji Polski?

Po kolejnej imprezie mistrzowskiej, mundialu w 2018 roku, selekcjoner pożegnał się z posadą. Nawałka prowadził Biało-Czerwonych łącznie w 50 oficjalnych meczach. Aż 26 z nich zakończyła się wygranymi, do tego 15 remisów i tylko 9 porażek. Rolę selekcjonera były reprezentant Polski pełnił od listopada 2013 do 30 lipca 2018 roku.

Niewiele brakowało, że Nawałka drugi raz został trenerem Biało-Czerwonych po burzliwym rozstaniu z Paulo Sousą. Portugalczyk wybrał ligę brazylijską na rzecz dalszej współpracy z Polskim Związkiem Piłki Nożnej. Na początku 2022 roku wydawało się, że Cezary Kulesza postawi na Nawałkę, który miał wówczas poprowadzić najważniejszą drużynę narodową w kraju podczas barażów o mundial w Katarze.

Ostatecznie wbrew doniesieniom medialnym, które wieściły niemal pewny powrót selekcjonera, rolę szefa Biało-Czerwonych Kulesza powierzył Czesławowi Michniewiczowi. Decyzja była o tyle słuszna, że nowy szkoleniowiec awansował na MŚ 2022, a dodatkowo podczas turnieju Polacy weszli do fazy pucharowej.

Krótki komentarz Adama Nawałki po zwolnieniu Fernando Santosa

Tamten brak decyzji „na tak” względem byłego selekcjonera wydaje się być wiążący względem obecnej sytuacji. Fernando Santos stracił pracę, Nawałka jest wymieniany w gronie potencjalnych kandydatów, ale prezes PZPN raczej nie będzie chciał ponownie pukać pod adres, z którego sam – na ostatniej prostej – radykalnie zrezygnował.

Nawałka na łamach WP/SportoweFakty krótko skwitował, że „nieustannie trzyma kciuki” za reprezentację Polski. Te słowa są raczej jasnym przekazem, że doświadczony trener wypada z grona potencjalnych następców Santosa przy zespole Biało-Czerwonych.

Czytaj też:
Kogoś takiego potrzebuje reprezentacja Polski. Dariusz Dziekanowski apeluje
Czytaj też:
Ujawniamy, ile naprawdę zarabiał Fernando Santos. Tyle zapłaci mu PZPN

Opracował:
Źródło: Wirtualna Polska / SportoweFakty