Wielkimi krokami nadchodzi moment, na który czekają wszyscy fani reprezentacji Polski w piłce nożnej. Cezary Kulesza już wie, kto zostanie nowym selekcjonerem Biało-Czerwonych, o czym poinformował we wtorek, 19 września. Niewiele wskazuje na to, by miał nim zostać ktoś inny niż Michał Probierz, szczególnie że w świetle ostatnich doniesień medialnych prezes PZPN nie doszedł do porozumienia z Markiem Papszunem. Co ciekawe, szkoleniowiec kadry U21 był brany pod uwagę już wcześniej.
Tak Michał Probierz zareagował na propozycję Cezarego Kuleszy
Michał Probierz jest trenerem młodzieżówki reprezentacji Polski od 4 lipca 2022 roku i dotychczas poprowadził ich w 10 meczach, z których pięć udało mu się wygrać, trzy zremisował i dwa przegrał. W rozmowie z „Meczykami” były szkoleniowiec m.in. Termaliki Bruk-Bet Niecieczy czy Jagiellonii Białystok przyznał, że był bardzo zaskoczony, kiedy otrzymał propozycję od Cezarego Kuleszy, by podjął się tego zadania.
– Tu na pewno mnie zaskoczył. Rozmawialiśmy i przekonał mnie, a nie chciałem tego robić. Nie brałem tego pod uwagę na początku, ale z drugiej strony porozmawialiśmy kilka razy i to, że to było dla mnie nowe doświadczenie, to w pracy trenerskiej może mi się to bardzo przydać – mówił Michał Probierz.
Michał Probierz nie rozumie negatywnej opinii, która wywiązała się wokół jego osoby
W mediach społecznościowych aż roi się od wielu negatywnych wpisów na temat Michała Probierza. Szkoleniowiec nie ukrywa, że czyta to, co mówi się na jego temat, jednak stara się tym nie przejmować. Zwrócił uwagę, że wspólnie z Cezarym Kuleszą odnosili sukcesy i dziwi się, kiedy słyszy, że w czyjejś opinii on nie nadaje się do prowadzenia kadry. Wskazał tutaj na swoje duże doświadczenie w roli trenera.
– Znamy się wiele lat i wspólnie osiągaliśmy sukcesy. Rozmawialiśmy luźno na temat trenowania i zdaję sobie sprawę, że wielu młodych ludzi, którzy mnie krytykują i oceniają, nie wiedzą, że ja od 27 lat pracuję jako trener, mając już 50 lat. Czasami się z tego śmieję, bo jedni mówią, że jak przyjdzie 50-letni trener, to on jest młody, a ja jestem stary. Otoczka wokół mojej osoby jest bardzo negatywna i to jest zastanawiające, bo jako jeden z nielicznych trenerów osiągnąłem sukces z Cracovią, grając dwa razy w pucharach (...) Dlatego bawi mnie, to kiedy słyszę, że ja nie nadaję się do kadry, bo tam musi być ktoś, kto dogada się z zawodnikami. Tam jest 10 zawodników, których ja prowadziłem w różnych klubach i w jakiś sposób kształtowałem ich kariery, jak choćby Świderski czy Frankowski – zauważył trener.
Cezary Kulesza naznaczył drogę Michałowi Probierzowi?
Michał Probierz pytany o to, czy rozpoczęcie współpracy z kadrą U21 to był dla niego naturalny początek, by w przyszłości przejąć kadrę, odpowiedział wówczas, że niczego takiego nie ustalał z Cezarym Kuleszą.
– Nie, niczego nie ustalaliśmy. Ja nie wiedziałem, jak to jest. To jest zupełnie coś innego, ale uważam, że to jest dobry krok do samorozwoju jako trener. W Ekstraklasie rozegrałem ponad 500 meczów w roli trenera, ale mam też doświadczenie zebrane w Grecji. Kiedy rozmawiałem z prezesem, to ustalaliśmy wyłącznie cele dotyczące kadry U21.
Opinia publiczna była kluczowa
Zdaniem Michała Probierza decyzja o tym, że nie został zatrudniony wcześniej jako selekcjoner kadry seniorskiej zapadła ze względu na wspomnianą wcześniej negatywną otoczkę, która wywiązała się wokół jego osoby. Ponadto trener stwierdził, że Cezary Kulesza mógł bać się, że zostanie „zjedzony” przez opinię publiczną.
– Wydaje mi się, że to jest coś zupełnie innego. Cieszę się, że prezes Kulesza wymienia mnie w gronie. Nie pasuję do opinii publicznej i na pewno mnie nie wybierze, bo ona by go zjadła. Jest taki trend nienawiści do mojej osoby, bo każdy by twierdził, że to beznadziejny wybór. Każdy poniekąd kieruje się opinią, ale ona jest wyrobiona przez jedną albo drugą stronę. Lawina negatywnych opinii na mój temat wypłynęła już dawno, ale ja to przyjmuję. Wiem, że jako trener muszę umieć żyć z hejtem i mówię młodym szkoleniowcom to samo — dodał szkoleniowiec.
Czytaj też:
Cezary Kulesza już wie, kto zostanie selekcjonerem. Tajna narada PZPNCzytaj też:
Jan Urban zastąpi Fernando Santosa? Sprawa jest już jasna