Decyzja dot. zwolnienia Jakuba Kwiatkowskiego wywołała olbrzymie oburzenie, bo po 11 latach pracy w federacji związek poinformował o dymisji swojego pracownika w lakonicznym komunikacie. Ta decyzja nie spodobała się wielu osobom w środowisku, a sami piłkarze mieli wysyłać mu słowa wsparcia.
Zbigniew Boniek dosadnie o zwolnieniu Jakuba Kwiatkowskiego
Do tego tematu w rozmowie z Polsatem Sport odniósł się Zbigniew Boniek, który współpracował z nim, kiedy jeszcze był prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej. Zdaniem wiceszefa UEFY o zwolnieniu Jakuba Kwiatkowskiego nie powinien decydować selekcjoner.
– Kwiatkowski nie był członkiem sztabu sportowego, o którego składzie decyduje trener. Gdyby Michał powiedział, że Kuba Kwiatkowski jest mu potrzebny, to by nie doszło do tego zwolnienia. Prawda jest taka, że Kwiatkowskiego zwolnił Michał Probierz. Dlaczego to zrobił, kto mu to podpowiedział, trudno mi rozsądzić – stwierdził.
Zbigniew Boniek: Łatwo nie będzie jego następcom
Zbigniew Boniek jest pewien, że były już pracownik PZPN poradzi sobie w życiu. – Zwolnienia z pracy to normalne rzeczy w karierze. W tym wypadku można mieć tylko pretensje do stylu, w jakim to zostało zrobione. Nie płaczmy jednak, bo na wyniki reprezentacji nie ma to żadnego wpływu, aczkolwiek Kuba ma spore doświadczenie – kontynuował.
– Wbrew temu, co się niektórym wydaje, jego rola nie sprowadzała się tylko do tego, że mówił: „Dzień dobry państwu, rozpoczynamy dzisiejszą konferencję prasową”. Miał znacznie więcej innych obowiązków, które wcale tak łatwo nie będzie wypełnić następcom Kwiatkowskiego. Logistyka, ogarnięcie zgrupowań, organizacja meczów, mnóstwo innych obowiązków. Kuby już nie ma, nie będziemy płakać nad rozlanym mlekiem – zakończył.
Czytaj też:
Cezary Kulesza wymownie o zwolnieniu Jakuba Kwiatkowskiego. Wspomniał o wyczerpanym zaufaniuCzytaj też:
PZPN podjął decyzję ws. polskiego klubu. Piłkarze mieli ustawiać wyniki meczów