Kariera Kamila Grabary zdaje się nabierać tempa. Golkiper, który wychowywał się piłkarsko w Ruchu Chorzów, a potem w Liverpoolu, obecnie znakomicie radzi sobie w lidze duńskiej i wyglądał na to, że już wkrótce może wykonać kolejny ważny krok w swojej przygodzie z futbolem. Zawodnik ten wzbudza duże zainteresowanie na rynku transferowym.
Kamil Grabara pobił rekord ligi duńskiej w barwach FC Kopenhagi
Wiele informacji na ten temat zdradził Tomasz Włodarczyk w programie „International level”. – Z tego co wiem, to Liverpool ma taką opcję, że mógłby z powrotem sprowadzić go do siebie, ale wydaje mi się, że Kamil może postawić weto. W tym momencie jest mu to chyba niepotrzebne, Alisson nie wyjdzie z bramki na Anfield przez dobre kilka lat – powiedział dziennikarz.
Grabara w brawach FC Kopenhagi spisuje się jednak świetnie i zbiera bardzo dobre noty. Wiele wskazuje na to, że już niebawem zdobędzie z nią mistrzostwo kraju, będąc ważnym graczem drużyny ze stolicy Danii. Polak nie dał się pokonać od wielu meczów, czego efektem jest świetna passa ponad 700 minut z rzędu bez utraty bramki. To rekord ligi duńskiej.
Kluby z niemieckiej Bundesligi interesują się Kamilem Grabarą
Te osiągnięcia oraz dobra gra w poszczególnych starciach sprawiły, że wychowankiem Ruchu i Liverpoolu zainteresowały się drużyny z jednych z najlepszych rozgrywek na Starym Kontynencie.
– Bundesliga bardzo mocno się tym chłopakiem interesuje, także ze względu na jego agenta, którym jest Bartłomiej Bolek. Kilka transferów do Bundesligi zrobił, więc ten kierunek wydaje mi się bardzo mocno realny. Realne wydaje się też rozwiązanie, że Grabara w Kopenhadze jeszcze zostanie, bo może grać w fazie grupowej Ligi Mistrzów lub Ligi Europy – opowiedział Włodarczyk.
Czytaj też:
Skandal w meczu Radomiaka i Jagiellonii. Te decyzje sędziego wypaczyły wynik starcia