Na początku rozmowy z dziennikarzami serwisu tz.de Herbert Hainer podkreślił, że Robert Lewandowski to zawodnik klasy światowej, który zdobył z Bayernem wszystkie tytuły, jakie mógł zdobyć. – Napastnik był z nami przez osiem lat, strzelił niesamowitą liczbę bramek i pomógł nam zdobyć wiele tytułów, ale zawsze była to praca zespołowa. Klub pomógł Lewandowskiemu, zawsze zapewniając mu silną drużynę, z którą zdobył m.in. klubowe mistrzostwo świata, wygrał w Lidze Mistrzów, oraz osiem razy triumfował w Bundeslidze – powiedział prezes klubu, dodając, że ale ostatecznie chciał zrobić coś nowego.
Prezes Bayernu Monachium o kulisach pożegnania z Robertem Lewandowskim
– My (Bayern – red.) z nim (z Lewandowskim – red.) i FC Barceloną rozmawialiśmy od dawna. Patrząc na to, co działo się przez ostatnie kilka tygodni, doszliśmy do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich stron jest udzielenie zgody na transfer – powiedział Hainer, dodając, że do tej pory jest to umowa ustna, bo kluby muszą porozumieć się w sprawie szczegółów transferu. Prezes poinformował, że mistrz Niemiec otrzymał od FC Barcelony dobrą ofertę, która spełniła ich oczekiwania. Mówi się, że Katalończycy zapłacili za 33-latka 45 mln euro plus kolejne pięć w bonusach.
Hainer: Między Bayernem Monachium a Robertem Lewandowskim nie ma złej krwi
Według szefa klubu, między Bayernem a Robertem Lewandowskim nie ma złej krwi. – Ostatecznie wszystko rozwiązaliśmy z korzyścią dla wszystkich. Sytuacja wygrany-wygrany-wygrany! – zaznaczył w wywiadzie. Hainer podkreślił, że już od kilku tygodni Bawarczycy odnoszą duże sukcesy na rynku transferowym.
– Zespół został znacznie wzmocniony, mamy silną drużynę z Sadio Mané na czele. Przedłużyliśmy również kontrakt z Sergem Gnabrym, który jest ważną częścią tego zespołu – twierdzi prezes mistrza Niemiec. – Jesteśmy w świetnej sytuacji i jesteśmy absolutnie szczęśliwi. Oczywiście nadal będziemy monitorować rynek transferowy, z pełnym profesjonalizmem i spokojem – zapewnił Hainer.
Czytaj też:
Zbigniew Boniek ocenił transfer Roberta Lewandowskiego. Stanowcze słowa byłego prezesa PZPN