Powiedzieć, że Joao Amaral ma trudny charakter i nie z każdym trenerem potrafi się dogadać, to jak nie powiedzieć nic. Portugalczyk świetnie spisywał się za czasów Macieja Skorży, był wtedy nawet jednym z najlepszych zawodników Ekstraklasy. John van den Brom natomiast nie dogaduje się z nim tak dobrze. Ze względu na kiepskie relacje obu, piłkarz będzie musiał poszukać sobie nowego pracodawcy.
Joao Amaral chce odejść z Lecha Poznań
Nie jest żadną tajemnicą, iż ofensywny pomocnik najlepiej prezentuje się wówczas, kiedy nie musi dużo pracować w defensywie, no chyba, że mowa o wysokim pressingu na połowie rywala. W innym wypadku nie jest zbyt przydatny. Drużyna Kolejorza pod wodzą holenderskiego szkoleniowca jest jednak poukładana nieco inaczej niż za czasów Macieja Skorży, a sam Amaral dostaje od przełożonego więcej zadań w obronie. Właśnie to ma być kością niezgody między obiema stronami – tak donosi Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl.
„Holenderski szkoleniowiec nie jest zadowolony z pracy, jaką Portugalczyk wykonuje w defensywie. Piłkarz ma z kolei pretensje, że trener nie obdarza go takim zaufaniem, jak czynił to Maciej Skorża. Amaral jest niezadowolony ze swojej sytuacji i daje o tym znać na klubowych korytarzach” – czytamy w tekście.
To akurat nie powinno dziwić. Ofensywny pomocnik zawsze wyróżniał się trudnym charakterem i już raz przez to został odesłany na wypożyczenie do ojczyzny – za czasów Dariusza Żurawia. Teraz jednak mówi się o odejściu definitywnym. 31-latek chciałby opuścić Lecha już teraz, lecz szefostwo klubu się na to nie zgodziło. Najbardziej prawdopodobny scenariusz to odejście z zespołu latem. Jego kontrakt obowiązuje jednak do czerwca 2024 roku.
Czytaj też:
Michał Probierz jednoznacznie ocenił zatrudnienie Fernando Santosa. „Polacy się nie nadają”Czytaj też:
Marek Papszun zapowiedział rychłe zakończenie kariery. „Taki jest plan”