Po zakończonym sezonie w Juventusie Arkadiusz Milik formalnie z powrotem był graczem Olympique Marsylii, skąd był wypożyczony. Stara Dama miała jednak klauzulę wykupu Polaka, która wynosiła 7 mln euro. 29-latek na konferencji prasowej podczas zgrupowania wyznał wprost, że chciałby pozostać we Włoszech. — Kluby rozmawiają między sobą i mam nadzieję, że dojdą do porozumienia. Chciałbym zostać w Juventusie, czuje się dobrze, a trener mnie chce — dodał Arkadiusz Milik.
„La Gazetta dello Sport”: Prośba Massimiliano Allegriego została spełniona
We włoskich mediach pojawiały się sprzeczne doniesienia, że napastnik może wrócić do macierzystego klubu, albo trafić zupełnie gdzie indziej. Teraz „La Gazetta dello Sport” potwierdza, że prośba trenera Juventusu – Massimiliano Allegriego została spełniona i 29-latek zostanie na stałe w Italii.
Zdaniem włoskich dziennikarzy oficjalne ogłoszenie Milika, jako zawodnika Juventusu jest tylko kwestią godzin. Transfer ma opiewać na 7 milionów euro plus bonusy, czyli na takich samych warunkach, jakie zostały uzgodnione zeszłego lata w klauzuli odstępnego.
Media: Juventus zabezpiecza się przed sprzedażą Vlahovicia
Według informacji „La Gazetty dello Sport” tym, co usprawniło całą operację, były doskonałe relacje pomiędzy zarządami Juventusu i Marsylii. Prezydentem tego francuskiego klubu jest Pablo Longoria, a dyrektorem sportowym Javier Ribalta, którzy kilka lat temu pracowali w obszarze skautingu Starej Damy.
„Wraz z Milikiem, Juventus zabezpiecza się również przed ewentualną sprzedażą Vlahovicia. Nie jest tajemnicą, że klub Juventus musi brać pod uwagę najciekawsze oferty, by zarobić pieniądze, a kilka czołowych europejskich klubów jest na tropie serbskiego napastnika, a oferta nie do odrzucenia może nadejść wkrótce” – czytamy w serwisie.
Czytaj też:
Arkadiusz Milik wskazał, gdzie chce grać w następnym sezonie. Stanowcza deklaracjaCzytaj też:
Reprezentacja Polski wygrała z Niemcami! Wymarzone pożegnanie Jakuba Błaszczykowskiego