Wisła Kraków pokonała 1:0 (0:0) Śląsk Wrocław w meczu 12. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Jedyną bramkę meczu zdobył w doliczonym czasie Ivica Iliev. Goście również mieli szansę na zdobycie gola, ale w 82. minucie spotkania rzut karny zmarnował Mateusz Cetnarski.
- 90+3 min.
- Powinno być 2:0! Sikorski nie odegrał jednak niekrytemu Ilievowi, który stał tuż przed bramką.
- 88 min.
- Dwie minuty do końca regulaminowego czasu gry. Ten mecz jest chyba już skazany na zakończenie się bezbramkowym remisem.
- 82 min.
- NIE MA GOLA! Pareiko broni strzał Cetnarskiego!
- 80 min.
- Mraz zmienia Ćwielonga.
- 79 min.
- Iliev niemalże zakiwał się w polu karnym Śląska na śmierć. W końcu dograł, a niecelnie przewrotką uderzył Garguła.
- 77 min.
- Sobolewski nurkuje w polu karnym Śląska. Sędzia nie reaguje.
- 74 min.
- Cetnarski w słupek! Świetna piłka od Mili za linię obrony, która ewidentnie się zdrzemnęła. Jaliensowi udało się jednak wybić z rytmu wbiegającego Cetnarskiego, który trafił tylko w słupek.
- 73 min.
- Ćwielong bierze się za rozgrywanie piłki. Ta w końcu trafia do Elsnera, który z 25 metrów uderza wprost fatalnie.
- 70 min.
- Dwadzieścia minut do końca. Wisła bije głową w mur. Śląsk... też.
- 64 min.
- Niepewna interwencja Chaveza przy dośrodkowaniu. Tylko rzut rożny dla gości, ale równie dobrze obrońca mógł wbić piłkę do własnej bramki.
- 60 min.
- Dośrodkowanie i strzał... nożycami Garguły. Niecelny.
- 60 min.
- Nie ma gola! Ale bomba Sobolewskiego z bardzo dużego dystansu! Kelemen nawet nie dał rady przenieść piłki nad bramką - po jego interwencji futbolówka spadła tuż przed linią bramkową.
- 53 min.
- Mila robi kółeczko, gubi krycie, zagrywa prostopadłą piłkę i... nic. Cetnarski stoi jak słup soli.
- 50 min.
- Dwa strzały wrocławian pod rząd - jeden bardziej niecelny od drugiego. Ale trudno nie odnieść wrażenia, że goście w drugiej połowie nieco podkręcili tempo. Inna sprawa, że po pierwszej na stojąco nie jest to szczególnie trudne.
- 47 min.
- Rzut wolny z równo 20 metrów. Ćwielong trafia prosto w mur. Dobija również w mur.
- 44 min.
- Kaźmierczak! Mila świetnie dograł mu na głowę, a wrocławianin pokonał w powietrzu Pareikę! Ale uderzył tuż obok słupka.
- 41 min.
- Jak to nie wpadło? Niebywałe! Ćwielong rozpędza się z piłką. Widzi, że Pareiko wychodzi z bramki i zagrywa do Mili. Wrocławianin przed pustą bramką... nie trafia w piłkę.
- 40 min.
- Chrapek świetnie wypuszcza Meliksona, który spod linii końcowej wycofuje piłkę. Za plecy wbiegających kolegów.
- 37 min.
- Mila marnuje setkę! Najpierw piłka bezpańsko przelatuje przez pole karne na piątym metrze. Później kapitan gości dostaje patelnię na siódmy metr. I nie pokonuje Pareiki!
- 36 min.
- Kaźmierczak uderza bezpośrednio. Piłka ląduje na górnej siatce.
- 34 min.
- Śląsk rusza z kontrą... nie, jednak nie. Ćwielong przebiega 20 metrów, zatrzymuje się i wycofuje piłkę do obrony.
- 30 min.
- Nie ma gola! Doskonałe podanie do Genkova, który wreszcie urywa się obrońcom. Napastnik w polu karnym od razu uderza po długim rogu, ale w ostatniej chwili trąca ją Kelemen.
- 26 min.
- Rzut wolny. Mila - jak zwykle - świetnie dorzuca piłkę, ale Bunoza się dobrze ustawia i wybija futbolówkę daleko od pola karnego.
- 25 min.
- Chrapek świetnie zagrał a do Jovanovicia, który dograł dochodzącą piłkę. Kelemen ją wybił. Po chwili wpadł w niego Genkov i sędzia odgwizdał faul.
- 23 min.
- Jodłowiec gra bardzo dobrą, prostopadłą piłkę. Szkoda, że zaden z jego kolegów się nie zorientował w sytuacji.
- 18 min.
- Melikson biegnie wzdłuż linii pola karnego i szuka pozycji do strzału. W końcu ją znajduje - ale strzela bardzo słabo.
- 17 min.
- Dziwne zachowanie sędziego. Sobota był faulowany chyba nawet na żółtą kartkę, ale arbiter zastosował przywilej korzyści. A kiedy z akcji nic nie wyszło - nie wrócił do momentu przewinienia.
- 13 min.
- Ależ interwencja Kelemena! Trochę przypadku w polu karnym i piłka w dziwny sposób spada pod nogami Boguskiego, który z kilku metrów uderza z woleja. I nie pokonuje golkipera Śląska!
- 12 min.
- Dobra piłka do Spahicia, który jednak koncertowo zepsuł akcję. W polu karnym źle przyjął piłkę i
- 11 min.
- To kolejny mecz Śląska bez nominalnego napastnika. I chyba znowu to nie zadziała. Ciekawe, czy trener Levy zareaguje.
- 7 min.
- W końcu akcja Śląska - ale Kaźmierczak uderzył z półobrotu ponad poprzeczką.
- 3 min.
- Prostopadła piłka do Genkowa. Ten chciał odegrać piętką do Boguskiego, ale nic z tego nie wyszło. Generalnie spokojny początek meczu.
- Śląsk Wrocław
- Kelemen - Spahić, Grodzicki, Jodłowiec, Pawelec - Kaźmierczak, Elsner, Mila, Sobota, Ćwielong - Cetnarski
- Wisła Kraków
- Pareiko - Jovanović, Jaliens, Chavez, Bunoza - Boguski, Sobolewski, Chrapek, Garguła, Melikson - Genkov
Śląsk teoretycznie nie jest daleko od czołówki i w każdej chwili może się w niej znaleźć - obecnie jest szósty w tabeli ze stratą pięciu punktów do liderującej Legii Warszawa. Ale mistrzowie Polski są w tym sezonie zbyt nierówni, aby móc powiedzieć, że słabi w tej rundzie krakowianie będą dla nich łatwym łupem. Śląsk potrafi w tym sezonie wygrać 3:0 z Pogonią i 3:2 z Lechią, ale również przegrać 0:2 z Zagłębiem i 1:3 z Piastem - to wyniki ostatnich czterech spotkań tej drużyny.
Wynik dzisiejszego spotkania jest więc w zasadzie nie do przewidzenia. Zarówno klub z Krakowa, jak i ze Śląska, aby dzisiaj wygrać, będzie to musiał zostawić na boisku sporo zdrowia. A to zapowiada dobry mecz.
pr