Vital Heynen zabrał do Włoch 18 zawodników, którzy walczą o miejsce w kadrze na turniej olimpijski. Do walki w meczu ze Słowenią od pierwszych minut desygnował Łukasza Kaczmarka, Grzegorza Łomacza, Michała Kubiaka, Aleksandra Śliwkę, Mateusza Bieńka i Karola Kłosa.
Liga Narodów. Pierwszy set dla Słowenii
Pierwsza partia lepiej rozpoczęła się dla reprezentacji Słowenii, która po dobrych atakach Klemena Cebulji i Tine Urnauta wyszła na prowadzenie 3:1. Podopieczni Heynena również punktowali, ale mniej regularnie, przez co musieli gonić wynik. Drużynie prowadzonej przez Alberto Giulianiego w pewnym momencie udało się wypracować nawet pięciopunktową przewagę, którą Biało-Czerwonym trudno było zniwelować.
Wprawdzie w polskiej drużynie z dobrej strony prezentował się Bieniek, ale to Słoweńcy popisywali się wyższą skutecznością. Dzięki temu wygrali pierwszą partię 25:22 i objęli prowadzenie w całym spotkaniu. Po stronie rywali najlepiej punktującym siatkarzem był Urnaut, który zdobył siedem punktów.
Drugi set dla Polaków
Początek drugiego seta należał z kolei dla Polaków, którzy po dobrym ataku Bieńka i Śliwki ze środka i skutecznej zagrywce Łomacza objęli prowadzenie na 4:3. Dzięki skuteczności w ataku i dobrej grze blokiem Biało-Czerwonym udało się nawet odskoczyć rywalom na cztery punkcie przy stanie 10:6.
Wprawdzie Słoweńcy pokazywali się z dobrej strony w przyjęciu, to ciągle nie udawało im się wyrównać stanu drugiego seta. Na drugą przerwę techniczną zawodnicy schodzili przy wyniku 16:12 dla podopiecznych Heynena. Po krótkiej przerwie nasi rywale zaczęli punktować blokiem i skutecznie kontrować, dzięki czemu szybko zdobyli trzy punkty. Indywidualne błędy Słoweńców i dobry atak Kubiaka sprawiły jednak, że Polacy ponownie odskoczyli na cztery „oczka”, a na tablicy pojawił się wynik 20:16.
To nie oznaczało jednak końca emocji w drugiej partii. Po serii dobrych zagrań i Słoweńcy zaczęli nadrabiać straty, aż wyszli na prowadzenie przy stanie 23:22. Ostatecznie to Polacy wygrali wojnę nerwów i całego seta 25:23.
Polska przegrywa ze Słowenią w Lidze Narodów
Początek trzeciej partii był wyrównany, chociaż to podopieczni Giulianiego jako pierwsi wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Na pierwszą przerwę techniczną zeszli z wynikiem 8:5. Obraz spotkania nie zmieniał się przez następne akcje, przez co Słoweńcy przy drugiej przerwie technicznej prowadzili już 16:11. Bezpieczną przewagę udało im się utrzymać do końca partii i tym samym wygrać seta 25:19.
Dwa przegrane sety nie zdeprymowały Polaków, którzy na początku czwartej partii toczyli wyrównaną walkę ze Słoweńcami. Przy wyniku 6:6 punktować zaczęli jednak rywale, którzy na pierwszą przerwę techniczną zeszli prowadząc 8:6. Podopieczni Giulianiego dzięki skutecznej grze i błędach Polaków utrzymywali kilkupunktową przewagę, a przy drugiej przerwie technicznej prowadzili już 16:12. Tego prowadzenia nie oddali już do końca seta, wygrywając 25:23 i całe spotkanie 3:1.
Czytaj też:
Towarzyski mecz z Rosją już za dwa dni. Pięciu piłkarzy na pewno nie zagra