Malwina Smarzek jeszcze do niedawna występowała w Lokomotiwie Kaliningrad, ale po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę zaczęła rozważać zmianę barw klubowych. Ostatecznie atakująca dołączyła do zespołu KS DevelopRes Rzeszów, czyli czołowej ekipy Tauron Ligi.
Drużyna prowadzona przez Stephane'a Antigę awansowała do finału fazy play-off, w którym uległa Chemikowi Police. Smarzek zwieńczyła trudny dla niej sezon srebrnym medalem, a pamiątkę z finału postanowiła przeznaczyć na cel charytatywny. Krążek trafił na licytację, z której zysk zostanie przeznaczony na zakup wózka inwalidzkiego dla Katarzyny Nowak.
Licytacja medalu Smarzek
Pani Kasia osiem lat temu złamała nogę, a w pękniętej kości udowej rozwinęła się martwica. Kobieta nie była w stanie chodzić, przez co większość czasu spędzała w domu. Po tym, jak zmarł jej partner, pani Kasia musi stawać się samodzielna i uczyć się wszystkiego na nowo. „Do tego potrzebny mi lekki wózek aktywny. Moim marzeniem jest wózek z przystawką elektryczną” – dodała w opisie zbiórki w serwisie zrzutka.pl.
Celem pani Kasi jest uzbieranie 20 tys. zł. Część tej kwoty będzie pochodziła ze sprzedaży wspomnianego medalu Malwiny Smarzek, który można licytować w jednej z grup na Facebooku. – Czemu zdecydowałam się przekazać na licytację medal za wicemistrzostwo Polski? Po prostu lubię pomagać. Jeżeli medal, który miałby leżeć u mnie w gablotce, ma zrobić coś dobrego, to zdecydowanie wolę oglądać go sobie na zdjęciach, wiedząc, że uszczęśliwi licytującego i równocześnie pomoże też osobie, która tego potrzebowała – przyznała siatkarka cytowana przez polsatsport.pl.
twitterCzytaj też:
Wstrząsające wyznanie lidera polskiej kadry. Siatkarz mówił o towarzyszącym mu bólu