Wzruszające słowa byłego trenera Biało-Czerwonych. Tak szkoleniowiec siatkarzy mówił o pobycie w Polsce

Wzruszające słowa byłego trenera Biało-Czerwonych. Tak szkoleniowiec siatkarzy mówił o pobycie w Polsce

Andrea Anastasi i Marcelo Mendez
Andrea Anastasi i Marcelo Mendez Źródło: Newspix.pl / Adam Starszyński/ PressFocus
Chociaż jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że Andrea Anastasi zostanie w PlusLidze, to ostatecznie utytułowany trener podpisał kontrakt z Sir Safety Perugia. Były szkoleniowiec reprezentacji Polski zdradził jednak, że nie jest szczęśliwy z powodu wyjazdu z Polski, ale jednocześnie nie mógł odmówić swojemu nowemu pracodawcy.

Po tym, jak ze stanowiska trenera Sir Safety Perugia zwolniono Nikolę Grbicia, jego następcą został Andrea Anastasi. Włoch, który przez trzy ostatnie lata prowadził Projekt Warszawa, wprawdzie otrzymywał oferty z innych klubów PlusLigi, ale żadna z nich nie skłoniła go do pozostania w Polsce. – Chciałem pracować w Treflu, ale gdy zaczęliśmy budować zespół, nie mogliśmy znaleźć nici porozumienia w sprawie składu. W tej kwestii nie było do końca tak, jak powinno. Zawsze szanowałem decyzje klubu, ale według mnie w Gdańsku chciano stworzyć drużynę o zbyt małych ambicjach – zdradził w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.

Andrea Anastasi wyjeżdża z Polski

Ze słów byłego selekcjonera reprezentacji Polski wynika, że po fiasku rozmów z działaczami Trefla, rozpoczął negocjacje z przedstawicielami PGE Skry Bełchatów. – Tam jednak sytuacja wyglądała zupełnie inaczej, bo zarówno sztab szkoleniowy, jak i zespół zostały już skompletowane – wyjaśnił. Jak dodał, w międzyczasie zmarła jego mama, przez co musiał wyjechać na kilka dni na Sardynię. Wówczas otrzymał propozycję z Sir Safery Perugia. – Raczej podchodziłem do niej na spokojnie i nie myślałem, że dojdziemy do porozumienia. W końcu jednak stało się inaczej – dodał.

Anastasi nie ukrywa, że dobrze czuł się w roli trenera Projektu i szkoda było mu zostawić drużynę. Zadeklarował przy tym, że gdyby dwa miesiące temu zaproponowano mu przedłużenie kontraktu, zgodziłby się bez zawahania. – Proszę mi wierzyć, iż nie czuję się szczęśliwy, że nie będę pracował w Polsce. Przykro mi z tego powodu, a ta nagła decyzja sprawiła, że już za nią tęsknię – podkreślił.

Utytułowany szkoleniowiec zaznaczył, że „kocha żyć i mieszkać w Polsce”, gdzie ma wielu przyjaciół. Nie mógł jednak odmówić takiemu klubowi jak ten z Perugii. Przypomnijmy, włoski zespół ma na swoim koncie mistrzostwo kraju, krajowe puchary oraz dwa medale Ligi Mistrzów. Od przyszłego sezonu w barwach drużyny będzie występował Kamil Semeniuk, który zagra w jednym zespole u boku Wilfredo Leona.

Czytaj też:
Kolejny transfer Cerrad Enea Czarnych Radom. Klub stawia na doświadczenie

Źródło: Przegląd Sportowy