Mateusz Bieniek stanowczo o swoim występie. Wskazał elementy do poprawy

Mateusz Bieniek stanowczo o swoim występie. Wskazał elementy do poprawy

Mateusz Bieniek (L) i Grzegorz Łomacz (P)
Mateusz Bieniek (L) i Grzegorz Łomacz (P)Źródło:Newspix.pl / Anna Klepaczko/fotopyk/newspix.pl
Biało-Czerwoni pewnie pokonali Brazylię 3:1 w Lidze Narodów. Jednym z bohaterów tego meczu został Mateusz Bieniek. Środkowy sprawiał rywalom problemy swoją zagrywką, ale po meczu zdradził, nad czym musi jeszcze popracować.

Po tygodniu przerwy polscy siatkarze wrócili do gry w Lidze Narodów. Po pierwszym turnieju rozgrywanym w Ottawie Biało-Czerwoni zajmowali czwartą lokatę. Do Kanady Nikola Grbić zabrał dość rezerwowy skład, w którym znalazło się wielu debiutantów. Mimo to pokazali się z dobrej strony i wygrali trzy spotkania, a przegrali tylko raz. Na zawody do Sofii zaś serbski szkoleniowiec zabrał najlepszą na ten moment kadrę. W reprezentacyjnych barwach ponownie mieli zagrać Bartosz Kurek, Kamil Semeniuk, Aleksander Śliwka, Paweł Zatorski, Grzegorz Łomacz, Mateusz Bieniek, Łukasz Kaczmarek oraz Marcin Janusz.

Mateusz Bieniek po meczu Polska — Brazylia. „Wiedzieliśmy, że wyjdą i zagrają dużo lepiej”

Na początek Polakom przyszło zmierzyć się z Brazylią. Canarinhos chcieli przerwać passę dwóch porażek z rzędu (ze Stanami Zjednoczonymi oraz Chinami), jednak im się to nie udało. Musieli uznać wyższość naszych reprezentantów, którzy rozegrali bardzo dobre spotkanie. Ostatecznie zwyciężyliśmy 3:1.

Podopieczni Nikoli Grbicia byli tak naprawdę lepsi pod niemal każdym aspektem gry. Zwłaszcza w zagrywce. Pod tym względem obie drużyny dzieliła przepaść. Gracze z Ameryki Południowej zdobyli po skutecznym serwisie tylko jeden punkt, Polacy zaś aż 13. W tym elemencie z bardzo dobrej strony pokazał się Mateusz Bieniek. Środkowy PGE Skry Bełchatów zabrał głos tuż po meczu.

– Bardzo dobrze rozpocząłem to spotkanie, ale jak zaczyna się od jednego, dwóch asów, to później zagrywa się o wiele łatwiej. To był jeden z moich najlepszych meczów w reprezentacji, jeśli chodzi o zagrywkę. Na pewno mogę dołożyć więcej od siebie w ataku oraz bloku, aczkolwiek to było moje pierwsze spotkanie po dłuższej przerwie w tym składzie. Jest sporo do poprawy, ale trzy punkty bardzo cieszą – powiedział przed kamerą w rozmowie z TVP Sport.

Siatkarz zapytany o słabszego drugiego seta odparł, że trudno jest się spodziewać tego, abyśmy pokonywali Brazylijczyków bezproblemowo i do zera. Podkreślił, że Canarinhos mają w swoich szeregach znakomitych zawodników i w starciu z Polską grali praktycznie najmocniejszym zestawieniu. – Po łatwo wygranym pierwszym secie wiedzieliśmy, że wyjdą i zagrają dużo lepiej i faktycznie tak się stało. Natomiast, co do czwartej partii to zbyt wiele rozluźnienia wkradło się w nasze poczynania. Ponadto grę poprawił Leal, a sami Brazylijczycy skuteczniej serwowali. Trudno było to przyjąć, ale potrafiliśmy ten przerwać ten okres i najważniejsze jest to, że wygraliśmy – zakończył.

Czytaj też:
Fantastyczny mecz Polaków. Brazylia została rzucona na kolana!

Opracował:
Źródło: WPROST.pl