Polskie siatkarki w trzecim turnieju fazy grupowej Ligi Narodów przegrały wszystkie cztery spotkania, ulegając kolejno reprezentantkom Włoch, Chin, Dominikany i Bułgarii. Te porażki sprawiły, że Biało-Czerwone zajęły ostatecznie 13. miejsce w grupie i straciły prawo do gry w turnieju finałowym.
Liga Narodów. Stefano Lavarini zaliczył wpadkę
I chociaż podopieczne Stefano Lavariniego wyraźnie zawodziły, to sam trener najwyraźniej nie tracił dobrego humoru. Świadczy o tym sytuacja z meczu z Dominikaną, którą uchwyciły kamery. Na nagraniach krążących w sieci widać, jak trener Polek zwraca się do swoich podopiecznych podczas przerwy, o którą poprosił w tie-breaku przy stanie 6:2 dla rywalek.
Szkoleniowiec zaczął szybko tłumaczyć zawodniczkom założenia taktyczne, ale zapomniał się i mówił w swoim języku ojczystym. „Ku***, mówię po włosku” – rzucił, po czym roześmiał się, a po chwili zaczął mówić po angielsku. Wpadka trenera rozbawiła też siatkarki, ale chwilowe rozluźnienie i tak nie pomogło im w odwróceniu losów spotkania. Polki przegrały piątą partię 9:15, a całe spotkanie 2:3.
Stefano Lavarini: Musimy ciężko pracować
Przypomnijmy, dzień po meczu z Dominikaną Biało-Czerwone zmierzyły się z Bułgarkami. Polki przegrały 1:3, a Lavarini nie ukrywał, że jego podopieczne czeka intensywny okres przygotowawczy. – Wiemy już, jak ciężko musimy pracować. Jeśli chcemy się odpowiednio przygotować na mistrzostwa świata, musimy prezentować zdecydowanie wyższy poziom – mówił w rozmowie z TVP Sport.
Czytaj też:
Polska siatkarka zabrała głos ws. problemów w reprezentacji. „Nie oszukujmy się”