Mistrzostwa świata w siatkówce powoli wchodzą w decydującą fazę. Jesteśmy obecnie na etapie meczów 1/8 finału, aczkolwiek wyłoniona została już część ćwierćfinalistów. W tym gronie są również Polska i USA, które już raz mierzyły się ze sobą w tym turnieju – w ostatnim meczu fazy grupowej – i wtedy górą byli Biało-Czerwoni. Teraz Stany Zjednoczone dostaną okazję do rewanżu i z tej okazji John Speraw, ich trener, zdradził ciekawą rzecz na temat swojego pochodzenia.
Mistrzostwa świata w siatkówce. John Speraw opowiedział o polskich korzeniach
– Moje prababcie z obu stron pochodzą z Polski. Dorastałem w domu, w którym dziadkowie mówili po polsku. Polska kultura jest silna zwłaszcza po stronie rodziny mojej mamy – powiedział trener w rozmowie z serwisem sportowefakty.wp.pl. Szkoleniowiec reprezentacji USA opisał, że obecnie jego znajomość naszej kultury wiąże się głównie z gastronomią. Ważną rolę w jego dzieciństwie odgrywało między innymi rodzinne... Lepienie pierogów.
– Nie jestem zaznajomiony z tradycjami tak, jak powinienem być. Wszystko kręci się wokół jedzenia. Moje ciotki i mama robią wspaniałe pierogi, a dziadek wędził polską kiełbasę. Wciąż mamy przepis, ale odkąd zmarł, nie robimy jej tak często – wyznał Speraw.
Oczywiście mimo tego nie należy oczekiwać, że do meczu Polski ze Stanami Zjednoczonymi w mistrzostwach świata trener Amerykanów podejdzie z jakimkolwiek sentymentem. Na razie selekcjoner skupia się na tym, by przed meczem z Biało-Czerwonymi poprawić kilka aspektów w grze, które szwankowały w meczu USA z Turcją.
Czytaj też:
To trzeba poprawić przed meczem Polska – USA. Mateusz Bieniek wskazał mankament Biało-Czerwonych