Trzy sety w meczu Brazylia – Iran. Poznaliśmy ostatniego ćwierćfinalistę mistrzostw świata w siatkówce

Trzy sety w meczu Brazylia – Iran. Poznaliśmy ostatniego ćwierćfinalistę mistrzostw świata w siatkówce

Mecz Brazylii z Iranem
Mecz Brazylii z Iranem Źródło:PAP / Łukasz Gągulski
Reprezentacje Brazylii i Iranu zagrały w ostatnim meczu fazy 1/8 finału siatkarskich mistrzostw świata. I chociaż Canarinhos przystąpili do spotkania osłabieni kontuzjami, to na parkiecie potwierdzili swoją wyższość.

Brazylia, która w trakcie dwóch poprzednich czempionatów przegrywała walkę o złoto z reprezentacją Polski, przed tegorocznymi była wymieniania jako jeden z pretendentów do medalu. Canarinhos w fazie grupowej turnieju ograli Kubę, Japonię i Katar, pewnie meldując się w 1/8 finału. Tam przyszło im rywalizować z Iranem, który do fazy pucharowej awansował z drugiej pozycji, przegrywając w grupie jedynie z Holandią.

Faworytami wtorkowego meczu wprawdzie byli Brazylijczycy, ale drużyna z Ameryki Południowej przystąpiła do meczu osłabiona kontuzjami. Renan Dal Zotto nie mógł skorzystać z Ricardo Lucarelliego, a w pełni sił nie był także Bruno Rezende, co sprawiło, że przed startem spotkania nie sposób było przekreślać szanse reprezentacji Iranu na awans do dalszej fazy turnieju.

Brazylia ograła Iran w pierwszym secie

Pierwsze punkty we wtorkowym spotkaniu padły łupem Brazylijczyków, którzy po ataku Leala prowadzili 2:0. Ich rywale wprawdzie wkrótce doprowadzili do remisu, ale Canarinhos byli skuteczniejsi i popełniali mniej błędów, dzięki czemu ponownie wypracowali przewagę (10:6). Iran z kolei grał niedokładnie i miał problem z odrabianiem strat, w czym nie pomagał Amin, który został kilkukrotnie zatrzymany blokiem.

Podopieczni Dal Zotto prezentowali całą gamę zagrań. Ze środka punktował Flavio, ataki ze skrzydła kończył Wallace, a Rodriginho raz udało się zaskoczyć rywali kiwką. Dobra postawa Brazylijczyków sprawiła, że Iran nie był w stanie odwrócić losy seta, który zakończył się wynikiem 25:17.

Drugi set też dla Brazylii

Początek drugiego seta był bardzo wyrównany. Na skuteczny atak Leala równie dobrym wykończeniem odpowiedział Esmaeilnezhad, który kilka minut później zaserwował asa. Reprezentanci Iranu jednak nierówno prezentowali się w polu zagrywki, przez co mieli problem z „odskoczeniem” rywalom. Zespół prowadzony przez Behrouza Ataeiego zdołał w końcu objąć prowadzenie (9:8) po tym, jak Milad objął brazylijski blok.

Canarinhos szybko jednak doprowadzili do remisu (10:10), a po atakach Leala i Wallace'a oraz asie serwisowym Lucasa prowadzili już 13:10. Wtedy to trener Irańczyków poprosił o przerwę, ta jednak nie przyniosła zamierzonego efektu. To Brazylia w dalszym ciągu prowadziła i pod koniec partii miała już cztery „oczka” zapasu (22:18). Wprawdzie podopieczni Behrouza Ataeiego odrobili część straty, ale górą i tak byli wicemistrzowie świata (25:22).

Brazylia zagra w ćwierćfinale MŚ

Iran podrażniony przegraną w dwóch pierwszych setach dobrze wszedł w kolejną partię. Po dwóch atakach Esfandiara było już 3:1 dla podopiecznych Behrouza Ataeiego, którzy poprawili grę w obronie, dzięki czemu początkowo utrzymywali prowadzenie. Tak było do bloku Fernando na Miladzie, po którym na tablicy wyników pojawił się remis 6:6.

Obie drużyny przez kolejne akcje nie były w stanie wypracować znacznej przewagi. To w końcu udało się Canarinhos, którzy po błędzie technicznym Kazemiego prowadzili 13:10. Końcówka partii również należała do wicemistrzów świata, którzy przypieczętowali triumf w secie 25:23 i w całym spotkaniu 3:0 (25:17, 25:22, 25:23). Ta wygrana dała Brazylijczykom awans do ćwierćfinału mistrzostw świata, w którym zagrają z reprezentacją Argentyny.

Czytaj też:
Ukraińscy siatkarze sprawili niespodziankę na MŚ. Myślami są jednak gdzie indziej

Źródło: WPROST.pl