Ukraińscy siatkarze sprawili niespodziankę na MŚ. Myślami są jednak gdzie indziej

Ukraińscy siatkarze sprawili niespodziankę na MŚ. Myślami są jednak gdzie indziej

Mecz Ukrainy z Holandią
Mecz Ukrainy z Holandią Źródło:PAP/EPA / IGOR KUPLJENIK
Reprezentacja Ukrainy w siatkarskim mundialu idzie jak burza. W 1/8 finału sensacyjnie wyeliminowała Holendrów. – Myślami jesteśmy trochę nie na boisku, ale na Ukrainie – wyznał Jurij Semeniuk, ukraiński środkowy.

Podopieczni Ugisa Krastinsa pokonali w 1/8 finału Holendrów 3:0. Nasi sąsiedzi zastąpili na mistrzostwach ekipę z Rosji, która z powodu ataku na Ukrainę została wykluczona z rozgrywek. Ze względu na wojnę siatkarze do imprezy przygotowywali się poza granicami swojego kraju. – Jest nam trudno, bo nasze żony, dzieci, mamy, babcie i wszyscy najbliżsi zostali na Ukrainie – powiedział w rozmowie ze Sport.pl, Jurij Semeniuk.

Wzruszające wyznanie ukraińskiego siatkarza

Choć awans Ukrainy do ćwierćfinału, to powód do ogromnej radości, to jednak zawodnicy wciąż w tyle głowy mają to, co dzieje się na froncie. – Myślami jesteśmy trochę nie na boisku, ale na Ukrainie. W naszym kraju wciąż toczy się wojna. Na Ukrainie walczy wojsko, a nasza drużyna tutaj, w turnieju, także ku chwale ojczyzny – powiedział Jurij Semeniuk.

Siatkarz nie kryje także smutku, że z powodu przygotowywań się do mistrzostw, zawodnicy musieli opuścić swój kraj i tym samym zostawić swoje rodziny. – Od tego czasu nie widziałem żony i syna. To bardzo długo. Część z chłopaków z zespołu po Lidze Europejskiej, kiedy mieliśmy krótką przerwę, wykorzystało ją na to, by pojechać do rodzin. Inni nie mieli takiej szansy. Ja należę do tej drugiej grupy – wyznał 26-latek.

Przed meczem dostali koszmarną informację

W dniu meczu, rano zawodnicy z Ukrainy dostali niepokojącą informację. Dowiedzieli się bowiem, że ich bliscy przyjaciele idą na front. – Niezależnie od tego, czego się dowiedzieliśmy, kluczowe było uspokojenie się do wieczora. Praca z tą drużyną to teraz nie tyle odbijanie piłek, ile rozmawianie. Wszyscy wiedzieliśmy, że teraz jak nigdy musimy wyłączyć głowy i skupić się jedynie na grze. Dla rodaków – mówił dla TVP Sport szkoleniowiec, Ugis Krastins.

Sukcesy ukraińskiej drużyny choć przez chwilę mogą przyćmić okrutną wojnę. Jak sami mówią, grają po to, aby uszczęśliwiać rodaków. – My gramy tutaj po to, żeby chociaż na kilka minut móc uszczęśliwić ludzi w naszej ojczyźnie. Tylko to nas motywuje – przyznał kapitan reprezentacji, Oleg Płotnicki.

Ukraina drugi raz uczestniczy w siatkarskich mistrzostwach świata. Debiut przypadł w 1998 roku. Nasi sąsiedzi zajęli wówczas 10. miejsce. Awans do ćwierćfinału to ich historyczny wynik. O półfinał zagrają z reprezentacją Słowenii, mecz odbędzie się 7 września w Ljubljanie.

Czytaj też:
Andrea Anastasi wskazał najlepszą reprezentację na świecie. Wyjaśnił, dlaczego tak sądzi