Wielkie emocje w meczu Polska – Chorwacja w mistrzostwach świata. Biało-Czerwone pokazały charakter

Wielkie emocje w meczu Polska – Chorwacja w mistrzostwach świata. Biało-Czerwone pokazały charakter

Polskie siatkarki
Polskie siatkarki Źródło: Newspix.pl / Tomasz Kudala / PressFocus
Mecz Polska – Chorwacja zakończył się po myśli Biało-Czerwonych, aczkolwiek łatwy nie był. Aby zatriumfować w pierwszym spotkaniu na mistrzostwach świata, należało między innymi przeprowadzić spektakularną pogoń punktową za rywalkami.

Mecz reprezentacji Polski z Chorwacją na otwarcie siatkarskich mistrzostw świata dostarczył kibicom wielu emocji. Biało-Czerwone potrafiły jednak wznieść się ponad własne słabości i wygrały to spotkanie.

Dobry początek Polek w meczu z Chorwacją

Pierwszy set ułożył się idealnie dla podopiecznych Stefano Lavariniego. Już w pierwszych minutach popisały się skutecznością w bloku i dzięki temu zdobyły kilka „oczek” przewagi. Im dłużej trwała ta partia, tym lepiej radziły sobie nasze siatkarki. Przede wszystkim mogła podobać się gra Stysiak, która imponowała skutecznością i błyskotliwości niektórych ataków. Po jakimś czasie mieliśmy sześć punktów przewagi. Pierwszy set wygraliśmy do 17.

Polska – Chorwacja w mistrzostwach świata. Załamanie formy i spektakularny powrót

Niestety w drugiej części spotkania Chorwatki się ocknęły, szczególnie bardzo skuteczna Fabris. Do tego trzeba przyznać, że i Biało-Czerwone mocno pomagały rywalkom, bo w ofensywie myliły się nawet te siatkarki, które wcześniej dobrze radziły sobie w tym elemencie gry. Kilka punktów przewagi, które uzyskały nasze rywalki, utrzymywało się do końca seta – przegraliśmy go do 21.

Dużo łatwiej grałoby się podopiecznym trenera Lavariniego, gdybyśmy nie oddawali tylu „oczek” przeciwniczkom przy zagrywce. To kamyczek do ogródka Stysiak, wszak między innymi przez to nie udało nam się odskoczyć Chorwatkom w trzecim secie. Z ataków skutecznie zakończyła 1 na 13. Była szansa na 6:2, a zamiast tego po paru minutach widzieliśmy wynik 7:10. Wynik zaczęliśmy gonić dopiero od tragicznego 8:16. Nagle Różański i Witkowska świetnie radziły sobie przy siatce, a swoje dokładały też Górecka i Korneluk. Świetny comeback Biało-Czerwonych zakończył się ich wygraną do 23.

Polska – Chorwacja. Biało-Czerwone pokazały charakter

Po zwycięstwie w poprzedniej partii kolejna znów zaczęła się kiepsko w wykonaniu Biało-Czerwonych, aczkolwiek po chwili się obudziły. Najpierw Różański posłała as serwisowy, a po chwili Górecka wygrała nam dwie kontry i z 1:4 zrobiło się 10:7 dla nas. Tym razem jednak nasze siatkarki zachowały koncentrację, a do tego skutecznie zneutralizowały Fabris, jedną z groźniejszych rywalek. Nieskuteczność Chorwatek aż raziła po oczach, bo Polki świetnie spisywały się w obronie. W końcu serię punktów zapewniły nam Stysiak, Szlagowska i Witkowska. Ostatnia z wymienionych przypieczętowała nasz triumf 3:1 w całym meczu asem serwisowym.

Czytaj też:
Zaskakujące zdjęcie Bartosza Kurka. Atakujący trenuje z klubem PlusLigi

Źródło: WPROST.pl