Makabryczny upadek Wilfredo Leona. Musiał trafić do szpitala

Makabryczny upadek Wilfredo Leona. Musiał trafić do szpitala

Wilfredo Leon w barwach Sir Safety Perugii
Wilfredo Leon w barwach Sir Safety Perugii Źródło:Shutterstock / LiveMedia
Incydent z Wilfredo Leonem w roli głównej mrozi krew w żyłach. Polski siatkarz grał w meczu o Superpuchar Włoch, ale zaraz po nim trafił do szpitala. Wszystko przez bardzo nieszczęśliwy upadek.

Na wieczór 1 listopada zaplanowano mecz o Superpuchar Włoch pomiędzy Sir Safety Perugią a Lube Civitanova. W pierwszej z wymienionych drużyn występuje obecnie dwóch Polaków – Kamil Semeniuk oraz Wilfredo Leon. Dla drugiego z wymienionych mecz ten był słodko gorzki. Z jednej strony jego zespół dorzucił kolejne trofeum do gabloty, a z drugiej miał poważny wypadek, który mógł skończyć się tragicznie.

Przerażający upadek Wilfredo Leona w meczu o Superpuchar Włoch

Potyczka zakończyła się wynikiem 3:2 dla podopiecznych Andrei Anastasiego. W poszczególnych setach kolejno padały następujące wyniki – 20:25, 25:22, 23:25, 25:22. W efekcie do rozstrzygnięcia tego, kto zdobędzie Superpuchar Italii, potrzebny był tie-break. W nim zdecydowanie lepsza okazała się ekipa z Perugii.

W piątej i ostatniej części starcia padł wynik 15:8, choć tuż przed końcem starcia gra została przerwana na dłuższą chwilę. Wszystko ze względu na niefortunny upadek przyjmującego zespołu Anastasiego. Leon wyskoczył bardzo wysoko do podania kolegi z drużyny i owszem, zakończył akcję, ale przy okazji poślizgnął się przy lądowaniu. Pochodzący z Kuby zawodnik spadł na plecy, a zrobił to tak niefortunnie, że z dużym impetem uderzył tyłem głowy w parkiet.

Wilfredo Leon pojechał do szpitala

W tym momencie wszyscy zamarli, ponieważ na pewien czas 29-latek stracił przytomność. Interwencja medyków była jednak błyskawiczna i po kilku chwilach reprezentant Polski mógł stanąć na nogach o własnych siłach. Spotkania nie dokończył, ale tuż po nim cieszył się wraz z drużyną ze zdobytego trofeum.

Zaraz po meczu żona Leona, Małgorzata, poinformowała o dalszym postępowaniu siatkarza. „W imieniu męża i swoim dziękuję za pełne troski i wsparcia wiadomości po tej strasznej sytuacji z meczu finałowego. Mój świat się na chwilę zatrzymał, do tej pory dochodzę do siebie. Wilfredo jest teraz w drodze do szpitala, gdzie zostanie poddany badaniom głowy” – napisała na Twitterze.

twitterCzytaj też:
Projekt Warszawa zaskoczył Kadziewicza. Oto przepis na sukces dla tej drużyny
Czytaj też:
Trener Asseco Resovii jest zadowolony z zespołu. Zaskakujące słowa o grze z czołówką PlusLigi

Źródło: WPROST.pl