Tragiczna passa Czarnych Radom. Jacek Nawrocki wskazał przyczynę kolejnej porażki

Tragiczna passa Czarnych Radom. Jacek Nawrocki wskazał przyczynę kolejnej porażki

Jacek Nawrocki
Jacek Nawrocki Źródło:Newspix.pl / Adam Starszyński / PressFocus
Seria porażek zespołu Cerrad Enea Czarni Radom trwa. Podopieczni Jacka Nawrockiego przegrali przed własną publicznością z Barkomem Każany Lwów 0:3 w 8. kolejce PlusLigi. Trener gospodarzy wskazał główną przyczynę porażki.

Cerrad Enea Czarni Radom notują jedną z najgorszych serii w historii, a kadencja Jacka Nawrockiego wydaje się zagrożona. W ostatnich czterech kolejkach PlusLigi Czarni przegrali wszystkie mecze stosunkami 0:3 i obecnie plasują się na 14 pozycji w tabeli. Gorsi są jedynie siatkarze Cuprumu Lubin oraz BTTS-u Bielsko-Biała. Podczas ostatniego spotkania Czarni walczyli o lepszy wynik do samego końca, jednak to nie wystarczyło i drużyna ze Lwowa wyjechała do domu zwycięska. Trener Radomian obawiał się o zdrowie swoich zawodników do samego rozpoczęcia meczu.

Jacek Nawrocki wskazał przyczynę porażki z Każanami Lwów

Ukraiński zespół przeważał od samego początku spotkania. Pierwszy set zakończył się wynikiem 20:25 i już po nim widać było zmęczenie zawodników Jacka Nawrockiego. Trener Czarnych musiał oglądać jeszcze dwa sety, które jego podopieczni przegrali 15:25 i 22:25.

W pomeczowym wywiadzie trener Radomian stwierdził, że za słabą dyspozycję jego siatkarzy odpowiedzialna była przede wszystkim sytuacja zdrowotna w kadrze oraz brak odpowiedniego przygotowania do meczu.

– Praktycznie w ogóle nie trenowaliśmy, bo zespół nam się pochorował. Próbowaliśmy to w ciągu ostatnich dwóch dni gdzieś tam połapać i tyle, co zdążyliśmy zrobić to jeden czy półtora treningu od momentu, gdy położył nas wirus czy zatrucie – powiedział Jacek Nawrocki dla Czarni TV.

Jacek Nawrocki: Słabliśmy z minuty na minutę

Trener Czarnych Radom dodał, że zawodnicy bardzo obawiali się spotkania z siatkarzami ze Lwowa głównie przez niewielką ilość treningów. Jego zdaniem w trzecim secie gra wyglądała nieco lepiej, jednak wszyscy byli mocno osłabieni.

– Jeden trening wczorajszy i to było wszystko. Udało nam się postawić na nogi zawodników i to też na 50%. Trzeci set na skutek zmian i ludzi, którzy byli troszkę wypoczęci, był bardziej zacięty, ale ciężko się gra, gdy słabnie się z minuty na minutę – zakończył trener Czarnych.

Następne spotkanie podopieczni Jacka Nawrockiego zagrają 10 listopada na wyjeździe ze Ślepskiem Malow Suwałki.

Czytaj też:
Trener wyleciał z polskiego klubu. Szefowie drużyny z PlusLigi mieli już dość
Czytaj też:
Nikola Grbić ocenił kontrowersyjne zmiany. Jasne stanowisko trenera Polaków

Źródło: Czarni TV