Czołowy zawodnik PlusLigi wraca do pełni sił. Opowiedział, co mu jeszcze dolega

Czołowy zawodnik PlusLigi wraca do pełni sił. Opowiedział, co mu jeszcze dolega

Od lewej: Moritz Karlitzek – AZS Olsztyn, Jakub Bucki, Jakub Kochanowski i Thibault Rossard – Asseco Resovia
Od lewej: Moritz Karlitzek – AZS Olsztyn, Jakub Bucki, Jakub Kochanowski i Thibault Rossard – Asseco Resovia Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Od początku nowego sezonu PlusLigi Asseco Resovia radzi sobie bardzo dobrze. Rzeszowianie zajmują drugie miejsce w tabeli i tracą cztery punkty do lidera. Do pełni dyspozycji wraca powoli Thibault Rossard, który jeszcze nie może grać na sto procent. Francuski przyjmujący powiedział, co mu jeszcze dolega.

Przed trwającym sezonem PlusLigi przedstawiciele Asseco Resovii poinformowali, że do klubu trafił Thibault Rossard. Francuski przyjmujący przeniósł się do Rzeszowa z włoskiej Piacenzy.

Thibault Rossard: To nie jest jeszcze sto procent moich możliwości

Od początku sezonu zawodnik Asseco Resovii nie był w pełni sił. Dopiero w ostatnim spotkaniu z AZS-em Olsztyn Francuz wszedł w końcówce drugiego seta i został do końca w podstawowym składzie.

Francuski przyjmujący zapytany przez serwis plusliga.pl, o to, czy jest gotowy do gry odpowiedział twierdząco. – Ale to nie jest jeszcze sto procent moich możliwości pod względem fizycznym. Cały czas mocno pracuję nad tym, żeby dojść do pełni formy. Cieszę się, że trener dał mi możliwość gry. Wiem, że to nie był jakiś znakomity występ w moim wykonaniu, ale jak na moje aktualne możliwości było całkiem nieźle – zapewnił.

Rossard opowiedział, co mu jeszcze dolega

Dopytywany, co było jego największym problemem, odpowiedział, że jest to moc fizyczna i ograniczenie w tym, żeby zbijać piłkę w ataku z taką siłą jak przed urazem. – To jest trochę frustrujące, ale cały czas pracuję, żeby to nadrobić i szukam wszelkich sposobów, żeby dojść do swojej pełnej dyspozycji – podkreślił.

Staram się jak najbardziej pomóc drużynie wykorzystując swoje aktualne możliwości – stwierdził.

Thilbaut Rossard: Wiem, jaka jest moja pozycja w zespole

Rossard został również zapytany, czy mentalnie powrót na boisko da mu coś pod względem pewności siebie, odpowiedział, że wie, jaka jest jego pozycja w zespole. – Na razie Klemen Cebulj z TJ-em DeFalco są graczami z podstawowej szóstki. Jestem jednak gotowy do gry, jeśli tylko nadarzy się taka okazja – zapewnił.

Za każdym razem staram się pomóc drużynie i coś poprawić. Na pewno możliwość gry powoduje, że jest się bardziej w rytmie i można poczuć większą pewność siebie. Treningi to jedna rzecz, ale sportową pewność siebie buduje się grając w meczach. Myślę też, że jeśli będę dobrze grał nawet wchodząc tylko na krótkie zmiany, to później jest większa szansa, że będę bardziej pomocny drużynie kiedy zajdzie taka potrzeba – zakończył.

Czytaj też:
Reprezentant USA docenił rozwój polskiej siatkówki. „Jest coraz mocniejsza”
Czytaj też:
Jastrzębski Węgiel nie zostawił złudzeń Projektowi Warszawa. Lider PlusLigi zdeklasował gospodarzy

Źródło: WPROST.pl / plusliga.pl