Siatkarski mistrz świata został zapytany o Mariusza Wlazłego. Wymowna odpowiedź

Siatkarski mistrz świata został zapytany o Mariusza Wlazłego. Wymowna odpowiedź

Mariusz Wlazły
Mariusz Wlazły Źródło:Newspix.pl / Mariusz Palczyński/ MPAimages.com
Mariusz Wlazły rozegrał niedawno 500. spotkanie w PlusLidze i obecnie zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji wszech czasów zawodników z największą liczbą występów na parkietach w naszym kraju. Były reprezentant Polski swoją wysoką dyspozycją zachwyca nie tylko kibiców, a jego grę docenił m.in. Artur Szalpuk.

Projekt Warszawa w meczu 15. rundy PlusLigi pokonał w trzech setach Trefl Gdańsk, dzięki czemu na półmetku rundy zasadniczej zajmuje miejsce w czołowej ósemce. – Był to twardy, męski mecz, który mógł podobać się kibicom. Cieszymy się z tych trzech punktów. Gramy coraz bardziej twardo, nie wymiękamy – ocenił po spotkaniu Artur Szalpuk.

Artur Szalpuk: To dobry początek do walki

Siatkarski mistrz świata z 2018 roku w rozmowie z Polsatem Sport zaznaczył, że jeśli jego zespół będzie grał dalej tak, jak w starciu z Treflem, to będzie zdobywał kolejne punkty. To jeszcze do niedawna nie było oczywiste, bo Projekt od początku sezonu zmagał się z problemami zdrowotnymi i nie punktował regularnie.

– Pierwszą rundę zakończyliśmy dodatnim bilansem. Przy wszystkich problemach, które mieliśmy, przy wielu meczach, które nam nie wyszły, myślę, że jest to dobry początek do walki w drugiej rundzie – ocenił przyjmujący.

Mariusz Wlazły wciąż zachwyca

Szalpuka po meczu z Treflem zapytano także o Mariusza Wlazłego, który rozegrał niedawno 500. spotkanie w PlusLidze. 39-latek jest obecnie trzecim zawodnikiem w klasyfikacji wszech czasów po Michale Ruciaku i Pawle Woickim i mimo dość zaawansowanego jak na siatkarza wieku wciąż prezentuje wysoką dyspozycję. – Ja w jego wieku najprawdopodobniej nie będę już grał w siatkówkę. Trzeba się jego zapytać o receptę na długowieczność. Jest to niesamowite osiągnięcie – ocenił zawodnik Projektu.

Przyjmujący stołecznego klubu zauważył, że o ile PlusLiga stoi na wysokim poziomie, to popularnością nie może równać się z takimi rozgrywkami jak NBA i NHL. Gdyby tak było, Wlazłego już teraz nazywano by mianem „legendy”. – W takich kategoriach trzeba rozpatrywać jego wyczyn – przekonywał.

Czytaj też:
Reprezentant Polski szczerze o grze kolegów. Siatkarz docenił jednego z nich
Czytaj też:
Quiz siatkarski dla kibiców. 10/10 to obowiązek każdego fana reprezentacji

Źródło: Polsat Sport, siatka.org