MKOl zadziwił opinię publiczną, oznajmiając, że rozważa dopuszczenie sportowców z Rosji i Białorusi do kwalifikacji olimpijskich, co w konsekwencji może sprawić, że w przyszłym roku jak równy z równym będą mogli rywalizować na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Nie podoba się to między innymi polskiemu sędziemu siatkarskiemu, Wojciechowi Maroszkowi, który sprawę sędziowania Rosjanom i Białorusinom postawił jasno.
Wojciech Maroszek protestuje wobec sędziowaniu Rosji i Białorusi na igrzyskach w Paryżu
Mija niemal rok od wybuchu wojny na Ukrainie. Rosjanie i Białorusini są pozbawieni startów w większości zawodów sportowych. Nie inaczej jest w siatkówce, gdzie kluby z tych państw, jak i reprezentacje narodowe nie mogą brać udziału w rozgrywkach międzynarodowych. MKOl swoimi działaniami próbuje sprawić, by oba kraje mogły powalczyć o kwalifikację olimpijską. Nie podoba się to między innymi Maroszkowi.
Polak uchodzi za czołowego sędziego nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Od lat rozstrzyga w meczach podczas najważniejszych turniejów klubowych i reprezentacyjnych. Brał udział między innymi podczas ostatnich letnich igrzysk olimpijskich w Tokio. Gdy dowiedział się, że MKOl rozważa dopuszczenie do rywalizacji sportowców z Rosji i Białorusi, opublikował tweet, w którym zagroził bojkotem.
„Jeżeli otrzymam nominację na IO w Paryżu, a miałyby tam zagrać siatkarskie reprezentacje Rosji lub Białorusi, odmówię wyjazdu na igrzyska” – napisał Maroszek.
Rosja znów chce rywalizować na igrzyskach
Igrzyska w Paryżu zostaną rozegrane w dniach 26 lipca – 11 sierpnia 2024 roku. W turnieju siatkarskim pań i panów weźmie udział po dwanaście drużyn. W Tokio Rosjanie rywalizowali jako Rosyjski Komitet Olimpijski zarówno w męskiej (srebrny medal), jak i żeńskiej edycji siatkarskich zmagań.
Czytaj też:
Kontrowersyjna decyzja CEV. Walka o ćwierćfinał Ligi Mistrzów będzie nierównaCzytaj też:
Polska zbojkotuje igrzyska olimpijskie? Bortniczuk: Musimy być na to gotowi