Sezon reprezentacyjny w siatkówce mężczyzn dobiegł końca mniej więcej dwa tygodnie temu. 8 października Biało-Czerwoni rozegrali swojego ostatnie spotkanie w ramach kwalifikacji do igrzysk olimpijskich. Wywalczyli awans, a następnie… Wrócili do klubów i niemal z marszu musieli przejść do rywalizacji ligowej. Więcej czasu na odpoczynek ma natomiast Nikola Grbić. Szkoleniowiec został zapytany o to, czy nie chciałby podjąć dodatkowej pracy w jakiejś drużynie, ale jego odpowiedź nie pozostawia wątpliwości.
Nikola Grbić nie zamierza niczego zmieniać
Gdy Serb przejmował nasz zespół narodowy, łączył funkcję trenera klubowego oraz selekcjonera. Prowadził wówczas Sir Safety Perugię, czyli ekipę, w której występują obecnie Wilfredo Leon oraz Kamil Semeniuk. Wiosną 2022 roku jej właściciel podjął jednak decyzję o rozstaniu z Nikolą Grbiciem. Od tamtego czasu 51-latek prowadzi jedynie reprezentację Polski i nie zamierza tego zmieniać.
Co ciekawe, w ostatnim czasie myślał o tym, by podjąć się jeszcze jakiegoś klubowego wyzwania, ale dość szybko sobie odpuścił. Doszedł bowiem do wniosku, że minione lato z drużyną Biało-Czerwonych było dla niego tak długie, męczące i stresujące, iż dodatkowe angażowanie się w pracę w klubie to nie jest dobry pomysł.
To stresuje Nikolę Grbicia
Nikola Grbić nie ukrywa, że w tej chwili priorytetem jest dla niego spędzenie znacznie więcej czasu z bliskimi. – Prowadzenie reprezentacji i klubu oznacza poświęcenie życia rodzinnego i niemalże całego wolnego czasu. Szczerze? Obecnie osiągnąłem poziom, na którym jest mi dobrze. Praca w kadrze Polski niesie za sobą tyle pracy i stresu, że mam ich wystarczająco – stwierdził szkoleniowiec w rozbrajający sposób.
Serb otwarcie przyznał, iż bardzo cieszy się, że po zakończeniu sezonu reprezentacyjnego nie musi od razu myśleć o kolejnych treningach, przygotowywaniu drużyny do rozgrywek i wszystkim, co się z tym wiąże. – W Perugii udawało mi się łączyć stanowiska, lecz udawało mi się to dzięki wsparciu innych członków sztabu. Nie zmienia to faktu, że pracowałem wtedy bez przerwy – wyjaśnił. – Cieszę się, że teraz mogę spędzać więcej czasu z rodziną – podsumował.
Czytaj też:
Dlaczego polscy siatkarze tak bardzo ufają Nikoli Grbiciowi? Aleksander Śliwka zdradzaCzytaj też:
Aleksander Śliwka zdradził, który siatkarz jest jego najlepszym przyjacielem. Wyjaśnił, dlaczego