Łukasz Żygadło to człowiek, którego siatkarskim kibicom nie trzeba specjalnie przedstawiać. Wielokrotny reprezentant Polski wrócił ponownie do PlusLigi, w wieku 44 lat, ale już w innej roli. Exact Systems Hemarpol Częstochowa zyskał obytego w siatkarskim świecie dyrektora, który ma wspomóc klub w funkcjonowaniu w zupełnie innych realiach, na poziomie krajowej elity.
Beniaminek PlusLigi ze wsparciem byłego reprezentanta Polski
Pytaniem bez jednoznacznej dopowiedzi pozostaje jednak kwestia dotycząca kariery siatkarza, którą zawiesił Żygadło. Dyrektor beniaminka PlusLigi został o to zapytany na łamach TVP Sport, czy oficjalnie zakończył występy jako siatkarz?
– Nie. Przyjdzie jeszcze moment na oficjalne pożegnanie. Przed tym sezonem miałem propozycję z Panathinaikosu, ale priorytety ewoluują, więcej czasu pochłaniają mi rzeczy niezwiązane stricte z siatkówką […] Rozgrywający są jednak wybrani i to oni są odpowiedzialni za prowadzenie gry zespołu. Jest w nich chęć do rozwoju. Jeżeli pojawia się tylko taka potrzeba, wspólnie z trenerami staramy się ich wspierać, choć też nie ukrywam, że dobrze czuję się, kiedy mam kontakt z boiskiem i siatkówką – przyznał Żygadło w rozmowie z Sarą Kalisz.
Odpowiedź można rozumieć dwuznacznie. Z jednej strony trudno wyobrażać sobie, żeby Żygadło wracał do grania w wieku 44 lat, choć zapewne klasa sportowa zawodnika byłaby na odpowiednim poziomie, jak przystało na PlusLigę. Z drugiej jednak strony, widać, że doświadczonego gracza nadal ciągnie w stronę boiska.
Łukasz Żygadło oficjalnie wrócił do PlusLigi
Spoglądając na dorobek reprezentacyjny byłego rozgrywającego Biało-Czerwonych, zaliczył on 247 oficjalnych meczów w seniorskim teamie. Żygadło był reprezentantem w latach 1998-2014. Siatkarz to prawdziwy obieżyświat. W Polsce Żygadło występował m.in. w AZS-ie Częstochowa, Czarnych Radom, Skrze Bełchatów czy Płomieniu Sosnowiec. Polak zaliczył także sezon jako gracz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Ostatnim polskim klubem była Stocznia Szczecin, która musiała wycofać się z rozgrywek w trakcie ich trwania.
Poza polskimi granicami Żygadło grał dla Panathinaikosu, Halkbanku Ankara, Itasu Diatec Trentino czy Zenitu Kazań. W ostatnich latach kariery podróżował po bardziej egzotycznych – z perspektywy europejskiej – kierunkach, takich jak Arabia Saudyjska, Iran czy Katar.
Czytaj też:
Szczere słowa Bartosza Bednorza o Nikoli Grbiciu. Takim trenerem jest na co dzieńCzytaj też:
Tomasz Fornal zdradził sekret dobrej formy Jastrzębskiego Węgla. W tym tkwi klucz