Tylko jedno zagrożenie dla siatkarzy przed igrzyskami. Tak to widzi były kadrowicz

Tylko jedno zagrożenie dla siatkarzy przed igrzyskami. Tak to widzi były kadrowicz

Polscy siatkarze
Polscy siatkarze Źródło:PAP / Adam Warżawa
Polscy siatkarze spróbują przełamać serię przegranych ćwierćfinałów z rzędu na igrzyskach olimpijskich. Grzegorz Wagner uważa, że biało-czerwoni nie mogą skupiać się tylko na tej rzeczy.

To już można nazwać klątwą. W XXI wieku każdy ćwierćfinał polskich siatkarzy na igrzyskach olimpijskich kończył się porażką. To łącznie pięć przegranych spotkań z rzędu w tej fazie rozgrywek. Były przypadki, kiedy wydawało się, że to „ten moment”, w którym fatalna passa zostanie przerwana, ale tak się nie stało. Teraz znów polska kadra jest mocna, a pytania o ćwierćfinał wracają jak mantra.

Mocna kadra siłą napędową

W 2023 roku reprezentacja Polski wygrała wszystko, co tylko mogła. Była najlepsza w Lidze Narodów pierwszy raz w historii oraz wywalczyła mistrzostwo Europy, pokonując w finale bez straty seta reprezentację Włoch, aktualnego mistrza świata. W październiku na dodatek z kompletem zwycięstw biało-czerwoni wygrali kwalifikacje olimpijskie. Marzenie o złocie w Paryżu, bądź jakimkolwiek innym medalu, muszą być zatem realne.

Grzegorz Wagner, syn Huberta Wagnera, legendarnego trenera polskiej kadry, uważa, iż z Nikolą Grbiciem na pokładzie można przełamać złą ćwierćfinałową passę. Obecnie największą zaletą reprezentacji jest zespół jako całość, gdzie jest sporo mocnych punktów.

– To przede wszystkim bardzo silna drużyna – nie tylko dwunastka, ale myślę, że dwudziestka. Jest z czego wybierać, to jest również ból głowy, żeby wybrać optymalnie. Tylko zwycięzca będzie mieć rację – powiedział Wagner w rozmowie z Interią.

Tylko jedno zagrożenie

Wagner wskazał, że po ubiegłorocznych sukcesach, gdzie Polacy ogrywali praktycznie każdego, widzi zaledwie jedno zagrożenie w kontekście startu na igrzyskach. Jednocześnie uspokaja, że szkoleniowiec powinien opanować sytuację.

– Oczywiście jest zagrożenie, że możemy trochę obrosnąć w piórka. Ale tu jest rola trenera Grbicia, który nie da sobie wejść na głowę, jak to miało wcześniej miejsce. Wydaje mi się, że na boisku był takim walczakiem, że jego wola walki i zwycięstwa zaraziła drużynę. To już widać. Jestem naprawdę dobrej myśli i już nie czekam na ćwierćfinał – dodał.

Polscy siatkarze raz w historii zostawali mistrzami olimpijskimi. Po złoto sięgnęli w 1976 roku w Montrealu pod wodzą wcześniej wspomnianego Huberta Wagnera.

Czytaj też:
To będzie ostatnia próba formy przed igrzyskami. Wiemy, z kim zagrają polscy siatkarze
Czytaj też:
Artur Szalpuk w formie na igrzyska olimpijskie. Nikola Grbić będzie miał ból głowy

Opracował:
Źródło: Interia.pl