Rafał Szymura po sukcesie Jastrzębskiego Węgla. Zdradził kulisy prosto z treningu

Rafał Szymura po sukcesie Jastrzębskiego Węgla. Zdradził kulisy prosto z treningu

Rafał Szymura
Rafał Szymura Źródło:PAP / Łukasz Gągulski
Piąty raz z rzędu siatkarze Jastrzębskiego Węgla awansowali do finału Tauron Pucharu Polski. Po sukcesie głos zabrał Rafał Szymura, gracz mistrzów Polski.

Ponownie razem z Tomaszem Fornalem był odpowiedzialny za przyjęcie w drużynie Jastrzębskiego Węgla. Rafał Szymura, bo o nim mowa, razem z kolegami awansował w sobotę do finału Tauron Pucharu Polski. Jastrzębianie zagrają w nim piąty raz z rzędu (czwarty nie licząc sezonu przed przerwą COVID-19), choć po triumf w tych rozgrywkach sięgnęli tylko raz w historii.

Rafał Szymura ocenił zwycięstwo w Tauron Arenie Kraków

Choć mistrzowie Polski zwyciężyli w trzech setach, nie był to dla nich łatwy półfinał. Bogdanka LUK Lublin kolejny raz udowodniła, że jest to dla tej drużyny wyjątkowy sezon. Lublinianie to jednak z największych, pozytywnych sensacji, w PlusLidze.

– Przeciwnik postawił twarde warunki. Chłopaki z Lublina zagrali bardzo dobre spotkanie, pomimo rangi pojedynku. Mamy jednak nieco inne cele niż oni, oczywiście nie zlekceważyliśmy ich, zagraliśmy najlepszą możliwą siatkówkę dzisiaj. Cieszę się, że to ta sztuka się powiodła. Oczywiście mamy swoje małe przestoje, to się zdarza, ale teraz szybka regeneracja i niedzielny finał – komentował Szymura.

twitter

Przyjmujący Jastrzębskiego Węgla wskazał również element, dzięki któremu jego drużyna jest tak groźna dla przeciwników. Potrafiąc wyjść nawet z największych tarapatów.

– Zagrywka, jeśli nam odpali, to na pewno drużynie przeciwnej jest trudno. Bardzo dużo poświęcamy właśnie na ten element. Myślę, że praktycznie codziennie przynajmniej pół godziny „rzeźbimy” tę zagrywkę. Super, że ona funkcjonuje i liczę, że w finale będzie wyglądać jeszcze lepiej – zauważył siatkarz mistrzów Polski.

Benjamin Toniutti wraca do pełnego zdrowia?

Najważniejszym przedmeczowym pytaniem po stronie faworyta było to, czy zagra kapitan. Benjamin Toniutti w środku tygodnia poprowadził śląską drużynę do awansu do półfinału Ligi Mistrzów. MVP rewanżowego pojedynku z włoską Piacenzą sam przyznawał, że nie jest jeszcze w pełni zdrowy.

W Krakowie, kilka dni po sukcesie w LM, Francuz… oczywiście zagrał

– Może „Totti” jak gra z problemem, to jest mu lepiej? Bo skupia się na bólu, a nie na tym, jak ma rozgrywać. Nie wiem, jego trzeba zapytać (śmiech) – z uśmiechem przyznał Szymura, odnosząc się do kłopotów niezawodnego kapitana.

Toniutti, zanim trafił do Jastrzębskiego Węgla, przez lata stanowił o sile rozegrania Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. W obu klubach siatkarz potwierdzał i nadal potwierdza swoją wielką, sportową klasę.

Czytaj też:
Marcin Komenda dla „Wprost”: Wilfredo Leon do mnie póki co nie dzwonił!
Czytaj też:
Jastrzębski Węgiel wytrzymał w kluczowych momentach. Pokaz siły mistrzów Polski

Opracował:
Źródło: WPROST.pl