Na mecz reprezentacji Polski z Australią Hala Stulecia nie została wypełniona w całości polskimi kibicami. Krytycy imprezy natychmiast powiązali to z brakiem zainteresowania turniejem oraz zakodowaniem mundialu przez telewizję. - Jestem bardzo zły z powodu zakodowania mistrzostw, ale nie winiłbym za to Polsatu. W tej sprawie problemem jest to, że nie udało się zakupić imprezy z innych źródeł niż prywatnych. Rozumiem to, że komercyjny nadawca chce mieć dodatni wynik ekonomiczny, ale dla nas to spora strata - powiedział Mirosław Przedpełski.
Prezes PZPS wyjaśnił też sprawę pustek na hali we Wrocławiu. - Sponsor, który się wycofał, zapewnił sobie dużą pulę biletów. Dopiero w ostatniej chwili daliśmy je do sprzedaży. Obecnie zainteresowanie nimi jest spore - dodał Przedpełski.