Na trybunach podczas meczu Polska-USA pojawił się Jerzy Janowicz. - Na pierwszym meczu reprezentacji byłem w wieku 10 lat. Oglądając mistrzostwa, uważam, że dla Polaków jest to na razie rozgrzewka. Jak Mariusz Wlazły wrzuci 230 km/h na budziku, to będzie dobrze. Wiem, że siatkarze są głodni sukcesu i dadzą z siebie wszystko - powiedział tenisista. Zawodnik niedługo wraca na korty. - W sobotę wylatuję do Francji na turniej w Metz. Potem tydzień treningów w Polsce, a następnie zawody w Pekinie i Szanghaju - dodał Janowicz.
Janowicz oglądał siatkarzy z trybun. "Jak Wlazły wrzuci 230 km/h..."
Dodano: / Zmieniono: