W drugiej partii Polacy w końcu zaczęli blokować i poprawili skuteczność w ataku. Biało-czerwoni utrzymywali przewagę pięciu punktów, ale w końcówce seta Brazylijczycy zdobyli sześć punktów z rzędu. Po raz kolejny polska drużyna udowodniła, że walka punkt za punkt to jej specjalność. Perfekcyjną skuteczność w tym secie prezentował Mateusz Mika, co było kluczem do zwycięstwa. Podopieczni Stephane’a Antigi na dobre rozkręcili się w ataku po wejściu Pawła Zagumnego.
Przy stanie 1:1 Polacy poprawili grę w przyjęciu, a wysoką dyspozycję utrzymywał Mika, który w całym meczu był kluczową postacią w naszym zespole. Walka punkt za punkt trwała do samego końca. W decydującej odsłonie finałowego starcia biało-czerwoni grali perfekcyjnie, a Brazylijczycy w pewnym momencie zaczęli się gubić. Końcówka meczu zdecydowanie należała do Polaków, którzy efektownie przypieczętowali zdobycie złotego medalu.
Polska wygrała z Brazylią 3:1 i po 40 latach odzyskała tytuł mistrza świata w siatkówce. W meczu o trzecie miejsce Niemcy pokonali Francję 3:0.
Agencja TVN/x-news