Dwóch kandydatów na nowego trenera polskich skoczków narciarskich. Kto zastąpi Michala Doleżala?

Dwóch kandydatów na nowego trenera polskich skoczków narciarskich. Kto zastąpi Michala Doleżala?

Michal Doleżal, trener reprezentacji Polski
Michal Doleżal, trener reprezentacji Polski Źródło: Newspix.pl / Tomasz Markowski
Wiele wskazuje na to, że po obecnym zimowym sezonie w skokach narciarskich z drużyną Biało-Czerwonych pożegna się Michal Doleżal. Poznaliśmy już dwóch kandydatów, którzy mogliby go zastąpić. To Mika Kojonkoski oraz Maciej Maciusiak.

Im dłużej trwa obecny sezon w skokach narciarskich, tym mniejsze jest prawdopodobieństwo, że po jego zakończeniu Michal Doleżal nadal będzie piastował funkcję szkoleniowca Biało-Czerwonych. Kto go zastąpi? Jak czytamy na portalu sport.pl, najbardziej realne jest zatrudnienie dwóch trenerów.

Alexander Stoeckl i Werner Schuster nie dla reprezentacji Polski

Początkowy plan Polskiego Związku Narciarskiego zakładał, że odpowiedzią na nasze potrzeby może być Alexander Stoeckl. Austriak od lat prowadzi kadrę Norwegów i odnosi z nimi sporo sukcesów. Według najnowszych ustaleń jest on jednak nieosiągalny dla Biało-Czerwonych. Ponadto sondowano także możliwość sprowadzenia jego rodaka, czyli Wernera Schustera, który swego czasu pracował z ekipą z Niemiec. Od 2019 roku nie poświęca się jednak byciu selekcjonerem, a zajmują go kwestie prywatne.

Maciej Maciusiak może zostać następcą Michala Doleżala

Siłą rzeczy poszukiwania następcy Michala Doleżala musiały zostać zawężone. Do tego stopnia, że na poważnego kandydata wyrósł Maciej Maciusiak.

„Ma świetne oko i doświadczenie wyciągania z dołków czy nawet z kryzysów wszystkich naszych skoczków poza Stochem. U Maciusiaka odbudowywał się kiedyś Żyła, u niego skakać nauczył się Kubacki, z nim podbudowę pod najlepszy sezon w życiu zrobił Maciej Kot, on uratował karierę Stękały, on pracował z chwalonym debiutantem z Pekinu, czyli Pawłem Wąskiem. Maciusiak jest wymagający, młodsi skoczkowie powiedzą nawet, że surowy i stanowczy” – czytamy w artykule.

Mika Kojonkoski potencjalnym kandydatem na trenera polskich skoczków narciarskich

Drugi kandydat natomiast pochodzi z Finlandii. To Mika Kojonkoski, który ostatni pracował z Chińczykami. Ci zatrudnili go, aby reprezentanci Państwa Środka dobrze wypadli podczas trwających właśnie igrzysk olimpijskich. Trener ten został jednak zwolniony niedługo przed imprezą sportową w niejasnych okolicznościach. Poza tym pracował między innymi w rodzimym komitecie olimpijskim. Jest dużym autorytetem, ale pozostaje na uboczu skoków narciarskich od 2011. Ponad dekadę temu rozstał się z kadrą Norwegii.

„Na najbardziej prawdopodobny wygląda scenariusz, że nowym trenerem zostanie Kojonkoski albo Maciusiak. Albo taki, że Fin poprowadzi część naszej kadry i część dostanie Polak” – czytamy.

Czytaj też:
Oto wyniki wszystkich dyscyplin ZIO z wtorku 15 listopada. Sprawdź, jak radzili sobie Polacy i inni

Opracował:
Źródło: sport.pl