Wielkimi krokami zbliża się Turniej Czterech Skoczni. Pierwsze zawody w jego ramach odbędą się już 28 grudnia, a cała impreza potrwa do 6 stycznia. W związku z tym dziennikarze i eksperci prześcigają się w typowaniu nazwisk, które mogą ostatecznie zatriumfować w całych zawodach. Wielu stawia na tych skoczków, którzy znajdują się obecnie w czołówce klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Nie inaczej jest z Andreasem Goldbergerem, który jednak wskazał też jednego zawodnika, który będzie w stanie zaskoczyć konkurencję.
Turniej Czterech Skoczni. Andreas Goldberger wierzy w Piotra Żyłę
Austriak uważa bowiem, że w TCS może dojść do niespodzianki, szczególnie jeśli chodzi o zajęcie pierwszego miejsca. Dostrzega, iż jedną z rzeczy, które mogą „złamać” Dawida Kubackiego, jest presja. – Niełatwo jest być faworytem. Polska publiczność oczekuje zwycięstw, a to duża presja – powiedział w rozmowie z portalem chiemgau24.de.
Goldberger sądzi natomiast, że na wyżyny swoich możliwości może wznieść się inny Polak, który do tej porty pozostawał w cieniu 32-latka. Chodzi o nikogo innego jak samego „Wiewióra”. – Piotr Żyła jest trochę pod radarem, ale jego występy są niezmiennie na wysokim poziomie – stwierdził Austriak. Ma rację. W sezonie 2022/23 ani razu nie wypadł poza pierwszą dziesiątkę w konkursach indywidualnych, a w Ruce i Engelbergu stawał na najniższym miejscu podium.
Dlatego właśnie komentator stacji ORF1 twierdzi, iż 35-latek może pozytywnie zaskoczyć. – Aby wygrać TCS, nie można pozwolić sobie na zły skok. Widzę Piotra Żyłę jako nieoczywistego faworyta – podsumował.
Czytaj też:
Tego Thomas Thurnbichler oczekuje od Kamila Stocha. Ważne słowa selekcjoneraCzytaj też:
Znany trener wskazał, kto wygra Turniej Czterech Skoczni. „Takie są fakty”