Ostatni konkurs w Bad Mittendorf był jednym z najgorszych dla polskich skoczków. Dawid Kubacki był 10. i 17., a Kamil Stoch zajął dopiero 17. i 19. miejsce. Najlepiej na skoczni Kulm poradził sobie Piotr Żyła, który był o włos od podium.
Trener: Kamil Stoch był podłamany
Te ostatnie wyniki nie najlepiej przyjął Kamil Stoch, o czym poinformował Interię trener Wojciech Topór. – W Bad Mittendorf było widać, że jest troszkę podłamany, na jego twarzy malowała się niechęć – poinformował.
Szkoleniowiec przyznał, że spotkał się ze skoczkiem w Zakopanem i porozmawiali na ten temat. – Zamknęliśmy temat Kulm. Natomiast podczas poniedziałkowych zajęć Kamil prezentował się bardzo dobrze. Jest zmotywowany na sto procent. Pracował bardzo ciężko, ale też z uśmiechem – zapewnił szkoleniowiec.
Trener wierzy w Dawida Kubackiego. "Nawet większe straty są do zniwelowania"
Po sobotnim konkursie w Bad Mitterndorf Dawid Kubacki stracił prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a po niedzielnych zawodach strata do Halvora Egnera Graneruda urosła do 112 punktów.
Według trenera polskich skoczków ta strata jest do odrobienia. – Jesteśmy ledwie po minięciu połowy sezonu. Na sto procent nawet większe straty są do zniwelowania – zapewnił, dodając, że Biało-Czerwoni zamierzają patrzeć tylko na siebie, bo nie mają wpływu na to, czy forma Norwega opadnie, czy nie.
Miejsce | Imię i nazwisko | Kraj pochodzenia | Punkty |
---|---|---|---|
1. | Halvor Egner Granerud | Norwegia | 1316 |
2. | Dawid Kubacki | Polska | 1204 |
3. | Anze Lanisek | Słowenia | 990 |
4. | Stefan Kraft | Austria | 951 |
5. | Piotr Żyła | Polska | 718 |
6. | Manuel Fettner | Austria | 534 |
7. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 459 |
8. | Jan Hoerl |
Austria | 420 |
9. | Kamil Stoch | Polska | 417 |
10. | Andreas Wellinger | Niemcy | 413 |
29. | Paweł Wąsek | Polska |
122 |
37. | Aleksander Zniszczoł | Polska |
49 |
50. | Jan Habdas | Polska |
10 |
53. | Tomasz Pilch | Polska |
8 |
57. | Stefan Hula | Polska |
4 |
Czytaj też:
Adam Małysz wiedział o nadchodzącym kryzysie? Zaskakujące słowa prezesa PZNCzytaj też:
To musi zmienić Thomas Thurnbichler. Tak dalej być nie może