Mocne słowa Halvora Egnera Graneruda. Wywołał spore poruszenie

Mocne słowa Halvora Egnera Graneruda. Wywołał spore poruszenie

Halvor Egner Granerud
Halvor Egner Granerud Źródło:Shutterstock / Marcin Kadziolka
Halvor Egner Granerud napisał felieton dla jednego z norweskich serwisów internetowych, w którym wspomniał o swoim „wewnętrznym wrogu”. Eksperci wyczytali między wierszami, że skoczek uderzył tymi słowami w gwiazdy sportów zimowych, które są skonfliktowane z norweską federacją narciarską.

Poprzedni sezon skoków narciarskich był dla Halvora Egnera Graneruda zdecydowanie najlepszym w całej karierze. Norweg sięgnął po Kryształową Kulę, ale też triumfował w 71. Turnieju Czterech Skoczni oraz Raw Air 2023. Niewiele wskazuje na to, żeby 27-latek zdjął nogę z gazu i w nadchodzącej zimie także będzie chciał zaznaczyć swoją obecność na szczycie klasyfikacji generalnej. Teraz wywołał poruszenie w nieco innej sprawie.

Halvor Egner Granerud wywołał spekulacje. Mówi o „wewnętrznym wrogu”

O wspomnianym konflikcie mowa w Norwegii już od dłuższego czasu. Zamieszani są w niego narciarze alpejscy: Lucas Braathen, Aleksandr Aamodt Kilde oraz biegacz narciarski Johannes Klaebo. Sprawa dotyczy przede wszystkim praw do wizerunku i swobody w decyzjach o sprawach marketingowych. Klaebo poinformował o odejściu z kadry narodowej i zdecydował się na samodzielne przygotowania do sezonu. Do sprawy miał niejednoznacznie odnieść się także Halvor Egner Granerud. W sieci pojawił się jego felieton, w którym wspomniał o „wewnętrznym wrogu”. Fani zinterpretowali to jako uderzenie w sedno całego zamieszania.

„Chcemy być wzorami do naśladowania i myśleć o sporcie także w kontekście przyszłości. Żyjemy w świecie naznaczonym globalnym ociepleniem i sezon zimowy jest zagrożony. Nie potrzebujemy więc wewnętrznego wroga, który utrudnia rekrutację zawodników i zainteresowanie sportem” – czytamy.

Birger Loefaldli, norweski komentator sportowy jest przekonany, że sprawa dotyczy właśnie alpejczyków oraz Klaebo. — Wygląda na to, że jest tam żądło, szczególnie wymierzone w Klaebo, ale także Braathena. Granerud ciepło wypowiada się o modelu drużyny narodowej i apeluje, by przypomnieć sobie sytuację, w której się znajdowałeś, zanim dorosłeś i dostałeś pieniądze. Nie padają nazwiska, ale trudno odbierać to inaczej — cytuje słowa specjalisty serwis „NRK”.

Skoczek odcina się od tych spekulacji

Halvor Egner Granerud zdążył już odnieść się do całej sytuacji, stanowczo sprzeciwiając się przytoczonym spekulacjom. Jego zdaniem nie była to krytyka skierowana do nikogo osobiście.

– Nikt nie jest wymieniony z nazwiska. Jeśli ludzie chcą to tak interpretować, można im na to pozwolić, ale to raczej hołd dla modelu reprezentacji narodowej niż krytyka innych. To raczej chęć lepszej współpracy, niż dolanie teraz oliwy do ognia – skwitował norweski skoczek.

Czytaj też:
Thomas Thurnbichler skreślił nadzieję polskich skoków. Podał solidne argumenty
Czytaj też:
Adam Małysz nie ma złudzeń. Mówi o przepaści w polskich skokach

Opracował:
Źródło: NRK