22 września Iga Świątek rozegrała pierwszy mecz w turnieju WTA w Ostrawie. W 1/8 zmierzyła się z pochodzącą z Kazachstanu Julią Putincewą i wygrała, choć przeciwniczka sprawiła jej pewne problemy.
Zwycięstwo mimo dwóch małych kryzysów
Rywalka pochodzącej z Warszawy reprezentantki Polski zaczęła udział w tych rozgrywkach rundę wcześniej i w pierwszym starciu pokonała pochodzącą z Chin Shuai Zhang (5:7, 7:6, 6:4). Z Polką już tak dobrze jej nie poszło, aczkolwiek walczyła zawzięcie. Nawet kiedy pochodząca z Kazachstanu przeciwniczka w pierwszym secie przegrywała 0:3, nie załamała się, tylko wzięła za odrabianie strat. Przez to w pewnej chwili Świątek straciła animusz, ale i tak wygrała całego seta.
Drugi był bardzo wyrównany, jednak Polka wyglądała w nim nieco lepiej od przeciwniczki. Głównie dlatego, że jej zagrania były sprytniejsze – niespodziewanie zmieniała kierunek swoich zagrań, celnie i skutecznie. Znów Świątek przytrafił się jednak gorszy moment. Konkretnie w czwartym gemie, gdy prowadziła już 40:0, a i tak oddała punkt Putincewej. Na szczęście więcej chwil dekoncentracji Polka już nie miała i ostatecznie wygrała 2:0 (6:4, 6:4).
Z kim Świątek zagra w ćwierćfinale?
Niewykluczone, że w kolejnym etapie turnieju Świątek zagra z inną reprezentantką naszego kraju, czyli Magdą Linette. Ta najpierw musiałaby pokonać Jelenę Rybakiną.
Czytaj też:
Z kim Polki mogą zagrać w mistrzostwach świata? Poznaliśmy wszystkie drużyny